Ministerstwo Regulacji Antymonopolowych i Handlu Republiki Białorusi poinformowało 21 stycznia, że dokonało indeksacji taryf za tranzyt rosyjskiej ropy rurociągami magistralnymi.
Resort przekonuje, że taryfy zostały ustalone zgodnie z obowiązującą metodologią. Ich indeksacja wyniosła 7,6 procent. Strona białoruska przekonuje, że została ona przeprowadzona w ścisłej zgodności z istniejącymi obecnie umowami rosyjsko-białoruskim z 2010 roku, w ramach jednolitego pakietu porozumień regulujących zasady działania na rynku ropy i produktów ropopochodnych.
Ponadto ministerstwo przypomina, że stawki są jednymi z najniższych spośród taryf obowiązujących w sąsiednich krajach regionu. Portal neftegaz.ru podkreśla, że Białoruś jest bardzo ostrożna w formułowaniu uzasadnienia podniesienia cen taryf.
Zgodnie z wymaganiami metodologicznymi, taryfy zmieniają się w oparciu o średni roczny wskaźnik cen konsumpcyjnych, ustalony w oparciu o parametry prognozy rozwoju społeczno-gospodarczego Dla Federacji Rosyjskiej oznacza to wzrost o 3 punkty procentowe. Jak wskazuje portal neftegaz.ru, takie podejście do indeksacji jest powszechnie stosowane, chyba że strony uzgodniły inną wartość. Były już precedensy w ustalaniu taryf na podstawie taryf przesyłowych, ale jak podkreślają rosyjskojęzyczne media – w 2019 roku indeksacja została przeprowadzona z pomocą ustalonej wcześniej metodologii. Nowe taryfy mają zacząć obowiązywać od 1 lutego.
Przypomnijmy, że rosyjsko-białoruskie stosunki uległy znaczącemu pogorszeniu pod koniec 2018 roku. Kwestią sporną jest zastosowany przez Rosję tzw. manewr podatkowy. Rosyjski premier Dmitrij Miedwiediew powiedział, że Moskwa nigdy nie obiecywała Białorusi żadnej rekompensaty w poczet poniesionych strat, w wyniku manewru podatkowego, mającego odciążyć rosyjski przemysł naftowy.
neftegaz.ru/Patrycja Rapacka