icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Marszałkowski: Czy Białoruś igra z Rosją przy okazji dostawy amerykańskiej ropy? (FELIETON)

Zbiornikowiec NS Captain wyruszył nad ranem 17 maja z redy portu Beaumont do litewskiej Kłajpedy. Statek rozładuje ładunek 80 tys. ton ropy przeznaczonej dla białoruskiego koncernu Biełnaftachim – pisze Mariusz Marszałkowski, redaktor BiznesAlert.pl.

Tankowiec i amerykańska ropa

Według planów białoruskiego koncernu tankowiec z amerykańską ropą ma dotrzeć na Litwę  6 czerwca.

NS Captain jest zbiornikowcem klasy Aframax, mierzącym 244 metrów długości i 44 metry szerokości. Swoje zadania realizuje pod flagą Liberii. Jednak jego techniczne właściwości nie są w tym przypadku najważniejsze.

NS Captain
NS Captain przekracza Bosfor w towarzystwie fregaty FCzM Admirał Grigorowicz fot. Yörük Işık

Przypadek czy celowe działanie?

Smaczku dostawie pierwszego w historii ładunku ropy na Białoruś dodaje fakt, że NS Captain należy do państwowego rosyjskiego koncernu Sovcomfłot.

Pod koniec marca tankowiec ten realizował dostawę ropy z rosyjskiego morskiego terminala eksportowego w Ust Łudze do amerykańskiego Pascaguola. Potem wykonywał kilka kursów pomiędzy portami amerykańskimi, aby ostatecznie trafić 15 maja do Port Arthur i instalacji załadunkowych ropy w Beaumont.

Prawdopodobnie po dostawie ropy do Kłajpedy statek ten wyruszy do Ust-Ługi pobrać kolejny ładunek, a sam wybór jednostki odbył się wyłącznie na zasadzie komercyjnej, jednak nie jest wykluczone, że jego zakontraktowanie było działaniem podjętym z pełną premedytacją przez którąś ze stron naftowego porozumienia. 

Otóż tankowiec należący do kompanii kontrolowanej przez rosyjskie państwo, dostarcza ropę do białoruskiego klienta, który w ostatnim czasie permanentnie spiera się ze swoim wschodnim sąsiadem.

Nad tym faktem również trzeba się zastanowić w kontekście informacji podawanych przez samych Białorusinów. Podano port z w którym został załadowany ładunek, miejsce docelowe oraz przewidywany czas dostawy. Nigdzie jednak oficjalnie nie została podana nazwa tankowca, który dostarczy ropę pomimo tego, że przy okazji poprzednich dostaw z Norwegii, Azerbejdżanu czy Arabii Saudyjskiej taka informacja była ujawniana od razu.

Czy jest to przypadek, czy może celowe upokorzenie?

Marszałkowski: Trzy naftowe szlaki uniezależnienia Białorusi od Rosji

Zbiornikowiec NS Captain wyruszył nad ranem 17 maja z redy portu Beaumont do litewskiej Kłajpedy. Statek rozładuje ładunek 80 tys. ton ropy przeznaczonej dla białoruskiego koncernu Biełnaftachim – pisze Mariusz Marszałkowski, redaktor BiznesAlert.pl.

Tankowiec i amerykańska ropa

Według planów białoruskiego koncernu tankowiec z amerykańską ropą ma dotrzeć na Litwę  6 czerwca.

NS Captain jest zbiornikowcem klasy Aframax, mierzącym 244 metrów długości i 44 metry szerokości. Swoje zadania realizuje pod flagą Liberii. Jednak jego techniczne właściwości nie są w tym przypadku najważniejsze.

NS Captain
NS Captain przekracza Bosfor w towarzystwie fregaty FCzM Admirał Grigorowicz fot. Yörük Işık

Przypadek czy celowe działanie?

Smaczku dostawie pierwszego w historii ładunku ropy na Białoruś dodaje fakt, że NS Captain należy do państwowego rosyjskiego koncernu Sovcomfłot.

Pod koniec marca tankowiec ten realizował dostawę ropy z rosyjskiego morskiego terminala eksportowego w Ust Łudze do amerykańskiego Pascaguola. Potem wykonywał kilka kursów pomiędzy portami amerykańskimi, aby ostatecznie trafić 15 maja do Port Arthur i instalacji załadunkowych ropy w Beaumont.

Prawdopodobnie po dostawie ropy do Kłajpedy statek ten wyruszy do Ust-Ługi pobrać kolejny ładunek, a sam wybór jednostki odbył się wyłącznie na zasadzie komercyjnej, jednak nie jest wykluczone, że jego zakontraktowanie było działaniem podjętym z pełną premedytacją przez którąś ze stron naftowego porozumienia. 

Otóż tankowiec należący do kompanii kontrolowanej przez rosyjskie państwo, dostarcza ropę do białoruskiego klienta, który w ostatnim czasie permanentnie spiera się ze swoim wschodnim sąsiadem.

Nad tym faktem również trzeba się zastanowić w kontekście informacji podawanych przez samych Białorusinów. Podano port z w którym został załadowany ładunek, miejsce docelowe oraz przewidywany czas dostawy. Nigdzie jednak oficjalnie nie została podana nazwa tankowca, który dostarczy ropę pomimo tego, że przy okazji poprzednich dostaw z Norwegii, Azerbejdżanu czy Arabii Saudyjskiej taka informacja była ujawniana od razu.

Czy jest to przypadek, czy może celowe upokorzenie?

Marszałkowski: Trzy naftowe szlaki uniezależnienia Białorusi od Rosji

Najnowsze artykuły