EnergetykaEnergia elektrycznaOpinie

Bondyra: Rynek energii wymaga spojrzenia całościowego, a nie medialnych haseł (ANALIZA)

Giełda. Fot. Freepik

Fot. Freepik

– W przestrzeni medialnej pojawiają się co jakiś czas sensacyjne materiały informujące o tym, że ceny energii w Polsce są wyższe niż w innych krajach europejskich. Jednak przywoływane ceny na rynku SPOT nie odzwierciedlają realnych kosztów ponoszonych przez większość odbiorców energii elektrycznej. Stwierdzenie „energia w Polsce jest najdroższa/najtańsza w Europie” jest więc niepełne i może odbiorców wprowadzać w błąd – pisze Andrzej Bondyra, wiceprezes zarządu Agencji Rynku Energii.

W przestrzeni medialnej pojawiają się co jakiś czas sensacyjne materiały informujące o tym, że ceny energii w Polsce są wyższe niż w innych krajach europejskich. Przywoływane są tu dane z rynku SPOT, które cechują się wysoką dynamiką. Warto tu zaznaczyć, że ceny na rynku SPOT nie odzwierciedlają realnych kosztów ponoszonych przez większość odbiorców energii elektrycznej. Stwierdzenie „energia w Polsce jest najdroższa/najtańsza w Europie” jest więc niepełne i może odbiorców wprowadzać w błąd.

Zdaniem przywołujących te dane wysokie obecnie ceny na rynku SPOT wynikają przede wszystkim z konstrukcji rynku. Krytyka ta pomija jednak sytuację, w której obecna konstrukcja rynku energii i wysoka zależność od paliwa węglowego, działała w przeszłości na korzyść naszych, krajowych odbiorców. A przez większość dni w 2022 roku, to w Polsce energia elektryczna była znacznie tańsza niż w innych krajach europejskich, co ilustruje poniższy wykres.

Działo się to właśnie dlatego, że polska energetyka wciąż jest oparta w 70 procentach na węglu, który – choć drożał w ubiegłym roku – nawet biorąc pod uwagę koszty uprawnień do emisji CO2 był znacznie tańszym źródłem energii niż gaz, który dyktował ceny w Niemczech i we Francji. Wysokie ceny węgla objęły kontrakty długoterminowe – wytwórcy energii podpisywali umowy z dostawą na ten rok po cenie ok. 700 złotych za tonę zabezpieczając dostawy na niepewnym rynku, czyli powyżej obecnych cen, „kupując” jednak w ten sposób bezpieczeństwo dostaw.

Kolejnym często pomijanym aspektem rynku hurtowego energii elektrycznej, jest nieprzewidywalność wytwarzania energii z wiatru i fotowoltaiki. W miesiącach letnich, z uwagi na bardzo niską wietrzność, wiatraki zazwyczaj produkują niewielkie ilości energii (dwu lub nawet trzykrotnie mniej) niż w miesiącach jesiennych i na wiosnę. A energetyki z fotowoltaiki jest w Polsce wciąż za mało, aby w pełni zastąpić letni spadek produkcji z farm wiatrowych.

W maju i czerwcu udział OZE w miksie energetycznym był rekordowo wysoki i wynosił ponad 25 procent, co niewątpliwie jest dobrą informacją świadczącą o postępach transformacji energetycznej. Niestety jest to wciąż sytuacja wyjątkowa, a nie norma. Musimy więc nadal utrzymywać w systemie również jednostki węglowe, które często wyznaczają cenę na rynku SPOT.

Rynek energii elektrycznej, w szczególności w obliczu bardzo niepewnej dalej sytuacji geopolitycznej, jest bardzo zmienny i wiele czynników, w tym makroekonomicznych wpływa na kształtowanie się cen energii. Obecnie w Polsce hurtowe ceny energii są wyższe niż w Europie Zachodniej, ale rozpatrując lata wcześniejsze, ceny energii elektrycznej na giełdzie w Polsce były często jednymi z najniższych w Europie. Dlatego biorąc pod uwagę systematyczne zmiany ogólnego poziomu aktywności gospodarki (cykle koniunkturalne), bieżąca sytuacja w zakresie wyższych cen hurtowych energii elektrycznej w Polsce, może się w przyszłości radykalnie zmienić.

Skokowy wzrost transakcji na spocie TGE


Powiązane artykuły

Prof. Jakub Kupecki, dyrektor Narodowego Centrum Badań Jądrowych (NCBJ). Fot. Ministerstwo przemysłu

Reaktor Maria ma nowego dyrektora. Zaczyna od września

Ministerstwo przemysłu poinformowało, że nowym dyrektorem Narodowego Centrum Badań Jądrowych (NCBJ), sprawującego pieczę nad Reaktorem Maria, będzie prof. Jakub Kupecki....

Orlen pomógł Czechom zerwać z rosyjską ropą

Koncern poinformował, że od marca 2025 roku wszystkie jego rafinerie korzystają z ropy naftowej spoza Rosji. Ostatnia dostawa została zrealizowana...

Austria wydała w 2024 roku 10 miliardów euro na paliwa kopalne

W zeszłym roku do Austrii importowano paliwa kopalne za kwotę 10 miliardów euro. Ropa i gaz pochodziły m.in. z Kazachstanu,...

Udostępnij:

Facebook X X X