Europejscy przywódcy odetchnęli dyplomatycznie z ulgą po tym, jak Luiz Inácio „Lula” da Silva w niedzielę pokonał skrajnie prawicowego urzędującego Jaira Bolsonaro w drugiej turze wyborów prezydenckich w Brazylii. Szczególnie duże nadzieje wiążą z zatrzymaniem wycinki puszczy amazońskiej, do której doprowadził Bolsonaro.
Lula, który był prezydentem Brazylii w latach 2003-2010 i w 2018 roku w kontrowersyjnych okolicznościach został zamknięty w więzieniu, wygrał niedzielne wybory prezydenckie z Bolsonaro w stosunku 50,9 do 49,1 procent głosów. – Będziemy żyć w nowych czasach pokoju, miłości i nadziei – powiedział prezydent elekt w swoim zwycięskim przemówieniu. Lula obiecał ostry zwrot w brazylijskiej polityce klimatycznej, obiecał podczas swojej kampanii ochronę puszczy amazońskiej, która ucierpiała przez ogromną wycinkę, za którą odpowiedzialny był Bolsonaro. – Brazylia jest gotowa na powrót do wiodącej roli w walce z kryzysem klimatycznym. Trzeba zatrzymać wylesianie puszczy amazońskiej – napisał Lula na Twitterze po ogłoszeniu wyników wyborów.
Ta dramatyczna zmiana w polityce może odblokować negocjacje w sprawie ratyfikacji umowy handlowej między UE a Mercosurem, oficjalnie sfinalizowanej w 2019 roku, ale wstrzymanej głównie z powodu obaw europejskich o los Amazonii. – Gratulacje, mój drogi Lula, twój wybór otwieraja nową stronę historii Brazylii. Połączymy siły, aby podjąć wiele wspólnych wyzwań i odbudować więź przyjaźni między naszymi dwoma krajami – napisał w nocy prezydent Francji Emmanuel Macron na Twitterze. Premier Hiszpanii Pedro Sánchez również szybko pogratulował Luli: – Brazylia zdecydowała się postawić na postęp i nadzieję. Pracujmy razem na rzecz sprawiedliwości społecznej, równości i przeciwko zmianom klimatu – napisał.
– Nie mogę się doczekać współpracy z Panem w celu rozwiązania pilnych globalnych wyzwań, od bezpieczeństwa żywnościowego po handel i zmiany klimatu – napisała z kolei przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. – Przesyłam moje gratulacje Luizowi Inácio Luli da Silvie z okazji wygranej w wyborach na prezydenta Brazylii po wolnych, uczciwych i wiarygodnych wyborach. Nie mogę się doczekać współpracy w celu kontynuowania współpracy między naszymi dwoma krajami w nadchodzących miesiącach i latach – wtórował jej prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski pogratulował również przybywającemu brazylijskiemu przywódcy: – Wierzę w aktywną współpracę z wieloletnim przyjacielem Ukrainy oraz we wzmocnienie strategicznego partnerstwa w celu zapewnienia demokracji, pokoju, bezpieczeństwa i dobrobytu na Ukrainie, w Brazylii i na całym świecie! – powiedział. Warto przypomnieć, że Ukraina miała słabe stosunki z Bolsonaro, który przyjął „neutralne” stanowisko wobec rosyjskiej inwazji.
Politico/Michał Perzyński
Perzyński: Mercosur może się przekonać, że bez ochrony klimatu nie będzie handlu z Europą