Elektrownia jądrowa Kozłoduj wróciła do pracy po przerwie technicznej zaopatrzona w pręty paliwowe z USA, które będą pracować w reaktorach produkcji sowieckiej. To kolejny kraj pragnący uniezależnić się od paliwa jądrowego z Rosji.
Westinghouse ma dziesięcioletni kontrakt na dostawy paliwa do reaktorów WWER-1000 w Elektrowni Kozłoduj. Zapewnia ona 34 procent energii zużywanej w Bułgarii. Proces przestawienia z paliwa pochodzenia rosyjskiego na amerykańskie ma zająć w sumie pięć lat. Paliwo od Amerykanów trafi do bloku piątego. Blok szósty ma umowę z francuskim Framatome.
Agencja EURATOM szacuje, że Unia Europejska mogłaby uniezależnić się od paliwa jądrowego z Rosji na przełomie dekady. Zależność od paliwa jądrowego oraz wzbogacania uranu przez Rosjan to główna przeszkoda na drodze do sankcji zachodnich wobec rosyjskiego sektora jądrowego, na przykład za tworzenie zagrożenia w Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej okupowanej na Ukrainie.
World Nuclear News / Wojciech Jakóbik
Jakóbik: Czy atom uratuje Polskę? Najpierw Polska musi uratować atom