Gaz na giełdzie europejskiej znów kosztuje około 30 euro za megawatogodzinę po raz piewszy od listopada 2021 roku. Kryzys energetyczny podsycany przez Gazprom zelżał dzięki ciepłej zimie i zmniejszaniu zależności Europy od Rosji, ale Rosjanie nie powiedzieli ostatniego słowa.
Cena gazu w kontraktach czerwcowych na giełdzie TTF w Holandii wynosiła na zamknięciu około 30 euro za megawatogodzinę. Tak tani gaz był tam notowany ostatnio w listopadzie 2021 roku na początku kryzysu energetycznego podsycanego przez Gazprom od wakacji dwa lata temu. Warto jednak przypomnieć, że przed kryzysem gaz był jeszcze tańszy i kosztował od kilkunastu do około 20 euro za megawatogodzinę.
Gaz tanieje bo sezon grzewczy się skończył po ciepłej zimie a magazyny gazu w Europie są zapełnione w ponad 60 procentach. Europejczycy zmniejszyli udział Gazpromu na rynku z ponad 40 procent w 2021 roku do około 7 procent obecnie. Jednak stowarzyszenie operatorów gazociągów ENTSO-G ostrzega, że kryzys znów może dać rekordowe ceny jeżeli przyjdzie sroga zima a Rosjanie całkiem zatrzymają dostawy przy jednoczesnych, możliwych problemach energetyki jądrowej we Francji oraz dystrybucji węgla w Polsce oraz Niemczech.
Być może dlatego rosyjski Gazprom ogranicza dostawy gazociągowe do Europy, które według obliczeń Reutersa spadły o 11,4 procent w maju 2023 roku. Ostatnie szlaki wykorzystywane przez Rosjan ciągną się przez Ukrainę oraz Turcję. Dostawy od pierwszego do 15 maja 2023 roku sięgnęły 67 mln m sześc. dziennie w porównaniu do 75,6 mln notowanych w kwietniu. To najniższy poziom od 21 miesięcy. Oficjalne dane na ten temat są utajnione dekretem prezydenta Władimira Putina.
Reuters / Wojciech Jakóbik
Ostrzeżenie: Europa musi oszczędzać i współpracować by nie zabrakło energii ani gazu, także w Polsce