Zachód uderzy jeszcze mocniej w ropę z Rosji dzięki Polsce

22 grudnia 2022, 07:00 Alert

W przyszłym roku ma dojść do rewizji ceny maksymalnej ropy z Rosji ustanowionej przez G7 oprócz embargo morskiego w Unii Europejskiej oraz planu porzucenia tego źródła przez Polskę oraz Niemcy. Mechanizm rewizji został wywalczony na finiszu negocjacji z udziałem Polski.

Minister MKiŚ Anna Moskwa i ambasador USA Marek Brzezinski. Fot. MKiŚ

Limit cenowy wprowadzony przez G7, Australię i Unię Europejską ma zostać zrewidowany po dwóch miesiącach od wprowadzenia piątego grudnia 2022 roku, a zatem w lutym 2023 roku. Cena ma być utrzymana pięć procent poniżej rynkowej dzięki negocjacjom Polski i krajów bałtyckich, które wywalczyły ten mechanizm na finiszu negocjacji. Podsekretarz skarbu USA Adewale Aeyemo powiedział Reutersowi, że kraje zachodnie chcą rozmawiać o kolejnych, ostrzejszych rozwiązaniach.

Giganci naftowi już sprawdzają pochodzenie ropy na tankowcach. Według RBC spółki Exxon Mobil oraz Shell odmawiają korzystania ze statków wykorzystywanych wcześniej do dostaw ropy rosyjskiej. RBC przypomina, że dostawy ropy i produktów naftowych z Rosji do krajów G7 oraz Unii Europejskiej odpowiadały za prawie 70 procent jej eksportu wartego 109,5 mld dolarów i wynoszącego 214,7 mln ton w 2021 roku. Sprzedaż ropy i produktów ropopochodnych odpowiadała za 37 procent eksportu z Rosji według Federalnej Służby Celnej cytowanej przez RBK.

Departament Stanu cytowany przez Kommiersanta wyjaśnia, że firmy amerykańskie będą mogły świadczyć usługi transportu morskiego w odniesieniu do produktów naftowych powyżej ceny maksymalnej do piątego lutego 2023 roku. Wtedy wchodzi w życie unijne embargo na dostawy tego rodzaju drogą morską skoordynowane z działaniami G7 jak w przypadku ceny maksymalnej ropy.

Dotychczasowe działanie Zachodu zmusi Rosjan do ograniczenia eksportu, który ma spaść w 2023 roku według Kpler o 1,5 mln baryłek dziennie, a według informacji Kommiersanta wydobycie ropy rosyjskiej może spaść w przyszłym roku o do 25 procent. Ponadto, Polska i Niemcy chcą zatrzymać dostawy ropy rosyjskiej przez północną nitkę Ropociągu Przyjaźń. Zachód odpowiada w ten sposób na inwazję Rosji na Ukrainie trwającą od lutego 2022 roku.

Reuters/RBK/Kommiersant/Wojciech Jakóbik

RAPORT: Cena maksymalna, czyli spór o to, jak ukrócić Rosję