Ministerstwo klimatu i środowiska zostawia decyzję w sprawie przyszłości mrożenia cen energii, gazu oraz ciepła w 2024 roku następcom: nowemu Sejmowi i rządowi.
Ceny energii, ciepła i gazu są subsydiowane obniżając ceny na rachunkach z tego tytułu pomimo rekordowych taryf ze względu na kryzys energetyczny. Wsparcie kosztowało dotąd budżet poand 100 mld złotych zwiększając presję inflacyjną. Nie wiadomo czy w 2024 roku dojdzie do przedłużenia obowiązujących mechanizmów, czy zostaną wprowadzone nowe.
– Stale analizowane są możliwe rozwiązania w zakresie kontynuacji lub modyfikacji mechanizmów osłonowych – tłumaczy resort klimatu i środowiska w odpowiedzi na pytania BiznesAlert.pl. – Ministerstwo przygotowało takie rozwiązania w kilku wariantach, łącznie z gotowymi ustawami. Decyzje dotyczące ewentualnego przedłużenia funkcjonowania mechanizmów osłonowych będzie podejmował nowy rząd i parlament – podsumowuje.
Resort klimatu komunikował, że przygotowuje jedną specustawę mrożącą ceny energii, gazu i ciepła w 2024 roku za jednym razem. Zmiana władzy w Polsce po wyborach z 15 października może zmienić te plany. Z jednej strony mrożenie zmniejsza koszty na rachunku, ale z drugiej uderza w budżet z coraz większą dziurą.
Marcin Karwowski / Wojciech Jakóbik
Jakóbik: Polska mrozi ceny energii bardziej, a powinna mniej