– W tej chwili nie pracujemy nad projektem rekompensat za podwyżki cen prądu; będzie program związany z tzw. ubóstwem energetycznym, kierowany do osób, które ze względu na ceny prądu potrzebują dodatkowego wsparcia finansowego – powiedział rzecznik rządu Piotr Müller cytowany przez Polską Agencję Prasową.
Jego zdaniem „w ciągu ostatniego roku dosyć dużo zmieniło się, jeżeli chodzi o światową gospodarkę, ekonomię oraz w ogóle życie społeczno-gospodarcze”. – W ostatnim roku wybuchła największa w historii po drugiej wojnie światowej epidemia, która wpłynęła na gospodarkę, w związku z tym część środków finansowych siłą rzeczy została przekierowana na pomoc poszczególnym grupom pracowników – powiedział.
– W tej chwili trwa analiza tego, czy ten program będzie realizowany – powiedział Müller. – W tej chwili takiego projektu (dotyczącego dopłat do cen prądu) nie procedujemy, natomiast będzie program związany z tzw. ubóstwem energetycznym, kierowany do osób, które faktycznie ze względu na ceny prądu potrzebują dodatkowego wsparcia finansowego – dodał. BiznesAlert.pl informował o takiej możliwości w grudniu 2020 roku.
Sawicki: Nie będzie powszechnych rekompensat cen energii. Zobaczymy, co dalej
Rekompensaty dla najuboższych
BiznesAlert.pl informował także, że w ministerstwie klimatu i środowiska powstał zespół do spraw wsparcia odbiorcy wrażliwego oraz redukcji ubóstwa energetycznego w Polsce. Do zadań Zespołu należy wypracowanie koncepcji mechanizmu wsparcia odbiorcy wrażliwego a także wskazanie definicji ubóstwa energetycznego. Ma to być element nowelizacji prawa energetycznego. W istocie, praca zespołu to początek prac merytorycznych nad koncepcją zastąpienia doraźnych powszechnych rekompensat za rosnące ceny energii, kompleksowymi rozwiązaniami.
Z kolei w czwartek pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimskiw powiedział, że do czerwca ten projekt będzie dopięty, przedstawiony Dodał, że ulgami będą objęte osoby najmniej zarabiające.
Pytany w „Poranku Rozgłośni Katolickich Siódma – Dziewiąta”, czy rząd w krótkiej perspektywie zdecyduje, jak będą wyglądały ewentualne rekompensaty za rosnące ceny prądu powiedział, że do końca pierwszej połowy tego roku, czyli do czerwca ten projekt będzie dopięty, przedstawiony i wprowadzony. O tym samym terminie informował resort klimatu i środowiska w grudniu 2020 roku.
-Generalnie można powiedzieć, że ci, którzy najmniej zarabiają, procentowo najwięcej muszą płacić za energię, będą tymi ulgami obejmowani – dodał Naimski. Pytany, jaki to będzie procent wskazał, że „dane są zbierane, a także i koszt tego wsparcia musi być brany pod uwagę”.
Naimski przyznał, że czekają nas podwyżki energii. Zapewnił, że nie będą one lawinowe. Przypomniał, że w ostatnim roku było to mniej więcej 10 procent – Prąd będzie drożał, (…) to są koszty transformacji energetycznej, klimatycznej, którą przyjęto w UE, a energetycznej w związku z tym w Polsce. W perspektywie 9-10 lat będziemy musieli niestety zapłacić więcej za prąd elektryczny – powiedział.
Jak wskazał, od 2030 r. „istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że ceny energii będą w Polsce malały”. -Będziemy mieli już dostępne tańsze niż obłożony dodatkowym podatkiem węgiel źródła energii – – stwierdził.
AKTUALIZACJA: godz. 13:30, 4 marca 2020 roku – akapit z wypowiedzią Piotra Naimskiego
Polska Agencja Prasowa/Wojciech Jakóbik/Bartłomiej Sawicki
Sawicki: Ruszają prace nad nowymi rekompensatami cen energii, ale nie wiadomo czy będą