Steinhoff: Ceny energii są największym wyzwaniem konkurencyjności polskiej gospodarki

1 lipca 2021, 07:15 Energetyka

Dr inż. Janusz Steinhoff w tekście pt. „Gospodarka i Energetyka” opisuje pozytywne działania rządu i zagrożenia wpływające na gospodarkę Polski. – Jednym z najistotniejszych wyzwań dla konkurencyjności znaczącej części polskiej gospodarki są ceny energii – pisze były wicepremier i minister gospodarki w rządzie Jerzego Buzka. Opinia jest elementem Raportu Gospodarczego Gabinetu Cieni BCC.

Rekomendacje

Dr inż. Janusz Steinhoff przedstawia rekomendacje dla rządu, w których pisze, że jednym z najistotniejszych wyzwań dla konkurencyjności znaczącej części polskiej gospodarki są ceny energii. – Hurtowe ceny funkcjonujące w naszym kraju należą do najwyższych w UE. To efekt archaicznego mixu energetycznego, nie w pełni konkurencyjnego rynku energii oraz dynamicznie rosnących kosztów emisji CO2. Uwzględniając fakt, iż jesteśmy jednym z czołowych krajów na świecie pod względem wielkości emisji przypadającej na jednostkę wyprodukowanej energii koszty jej wytwarzania po ostatnich wzrostach cen emisji (ponad 50 euro/tonę) rosną dynamicznie. Dlatego należy, realizując przyjętą przez Radę Ministrów politykę energetyczną państwa, przyśpieszyć przebudowę sektora energetycznego stosując skuteczne narzędzia wsparcia dla inwestycji w podsektorze wytwarzania energii elektrycznej opartych na technologiach zero lub niskoemisyjnych (morskie i lądowe farmy wiatrowe, fotowoltaika, biomasa, biogaz itp.). Realizowane programy wsparcia powinny być finansowane w znaczącym stopniu z opłat za emisję CO2, które stanowią dochód budżetu. Na uwagę zasługuje fakt, iż w 2019 roku wpływy budżetowe ze sprzedaży uprawnień do emisji CO2 przekroczyły 11 mld zł – podkreśla.

W drugiej rekomendacji Steinhoffa czytamy o przeobrażeniach elektroenergetyki. Zdaniem eksperta, będą one związane z koniecznością alokacji pracowników tego sektora. – Dlatego w trybie pilnym, współpracując z partnerami społecznymi, należy opracować i wdrożyć programy osłonowe,które umożliwią przeprowadzenie nieuchronnych procesów w warunkach spokoju społecznego. Opracowanie tych programów będzie szczególnie ważne dla zagłębi górnictwa węgla brunatnego i związanych z nimi zespołów elektrowni (Bełchatów, Turów) doświadczonych monokulturą górniczo-energetyczną – pisze.

Były minister gospodarki uważa również, że należy dokonać analizy funkcjonalności przyjętego obecnie podziału kompetencji między poszczególnymi członkami Rady Ministrów. – Na podstawie tej analizy, należy rozważyć powrót do racjonalnego podziału tych kompetencji z wiodącą rolą ministra rozwoju (dawniej gospodarki) dysponującego funkcjami regulacyjnymi – czytamy w raporcie.

Pozytywy i zagrożenia

Janusz Steinhoff przedstawił także pozytywne działania rządu i zagrożenia. – Pozytywnie oceniam fakt, iż prezes Urzędu Regulacji Energetyki wydał decyzję dotyczącą projektów budowy morskich farm wiatrowych zlokalizowanych w polskiej strefie ekonomicznej Bałtyku. Decyzja ta oparta jest na obowiązującej od 18 lutego 2021 roku ustawie o promowaniu wytwarzania energii elektrycznej w morskich farmach wiatrowych określa zasady udzielenia tym projektom pomocy publicznej (tzn. pokrycia ujemnego salda w oparciu o tzw. kontrakt różnicowy) oraz przygotowanych planów łańcucha dostaw. Zastosowane formy pomocy publicznej pozytywnie oceniła Komisja Europejska. Decyzja prezesa URE otwiera realizację pięciu projektów budowy morskich farm wiatrowych o sumarycznej mocy 5530 MW – pisze ekspert.

Były wicepremier negatywnie ocenia rolę administracji państwowej w konflikcie z Czechami i funkcjonowaniu kopalni węgla brunatnego w Turowie. – Spór ten toczy się przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości w efekcie braku porozumienia dotyczącego ograniczenia skutków środowiskowych będących konsekwencją działalności górniczej. Próba rozwiązania tego konfliktu, w konsekwencji nieroztropnej i niewykonalnej decyzji wiceprezes TSUE, stanowi niestety przykład braku wyobraźni i profesjonalizmu przedstawicieli administracji – podkreśla dr Steinhoff.

Opracował Jędrzej Stachura

Steinhoff: Harmonogram zamykania kopalń do 2049 roku jest nierealistyczny (ROZMOWA)