Brent w dostawach na styczeń na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie zniżkuje o 10 centów do 63,83 USD za baryłkę.
Kilka dni wcześniej władca Arabii Saudyjskiej, 81-letni król Salman ibn Abd al-Aziz as-Saud zdymisjonował czterech ministrów, którzy zostali aresztowani.
Monarcha powołał też komitet ds. walki z korupcją, na czele którego stanął 32-letni książę Muhammad ibn Salman, następca tronu, a zarazem minister obrony i wicepremier rządu. Jest on uważany za właściwego inicjatora obecnej fali aresztowań, największych we współczesnej historii Arabii Saudyjskiej. Znany jest jako zwolennik „powrotu do umiarkowanego islamu”.
Czystka jest jednym z kolejnych posunięć ambitnego następcy tronu, nazywanego w skrócie MbS, który konsekwentnie konsoliduje swą władzę. Przejmuje on stopniowo kontrolę nad instytucjami odpowiedzialnymi za aparat przymusu i bezpieczeństwo państwa. Były one tradycyjnie kontrolowane przez inną gałąź dynastii Saudów.
Saudyjski książę Muhammad ibn Salman popiera przedłużenie obowiązującego od kilku miesięcy porozumienia, na mocy którego kraje OPEC i inni poważni dostawcy ropy zmniejszyli swoją produkcję na globalne rynki paliw.
Pod koniec listopada w Wiedniu odbędzie się spotkanie krajów OPEC, które zdecydują o dalszych losach obecnie obowiązującego porozumienia o niższych dostawach ropy z kartelu.
Za przedłużeniem umowy jest również Irak, drugi największy producent ropy w OPEC. Minister ropy Iraku Jabbad al-Luaibi informował wcześniej, że Irak popiera przedłużenie obecnego porozumienia o 9 miesięcy.
„Stabilność polityczna w Arabii Saudyjskiej została zburzona, po tym jak rozpoczęła się tam walka z korupcją” – mówi Daniel Hynes, analityk Australia & New Zealand Banking Group Ltd.
„Podczas gdy ryzyko zakłóceń w dostawach ropy z tego kraju jest niskie, to spodziewam się, że Arabia Saudyjska może przyjąć bardziej agresywne stanowisko jeśli chodzi o cięcia dostaw z OPEC. Teraz pozostaje pytanie jak długo potrwa czas niższych dostaw surowca” – dodaje.
W czwartek ropa na NYMEX w Nowym Jorku zakończyła sesję o 36 centów wyżej – po 57,17 USD za baryłkę.
W tym tygodniu surowiec w USA zyskał 2,6 proc. Będzie to już 5. z kolei tydzień zakończony wzrostem notowań ropy.