Chiński koncern pokonał amerykańską Teslę

13 stycznia 2024, 06:00 Alert

Od lat Tesla jest symbolem elektromobilności, ciesząc się dominacją w tym sektorze, którą desperacko próbują przejąć producenci samochodów na całym świecie. Najnowsze dane pokazują, że chińskiemu rywalowi udało się jednak pokonać amerykański koncern – podaje magazyn Foreign Policy.

Jak wynika z danych opublikowanych w zeszłym tygodniu przez obie firmy, BYD (ang. Build Your Dream), gigant pojazdów elektrycznych z siedzibą w Shenzhen, w pierwszym kwartale 2023 roku sprzedał aż 526 tys. pojazdów elektrycznych. Z kolei Tesla w tym okresie sprzedała 484 tys. modeli pojazdów. Po raz pierwszy w historii amerykański producent samochodów kierowanego przez miliardera Elona Muska został pokonany.

Pekin przez lata pracował na sukces

Szybki rozwój BYD nie jest zaskoczeniem dla ekspertów branżowych, gdyż wynika ona wieloletnich wysiłków Chin mających na celu budowanie bazy produkcyjnej samochodów i umocnienie pozycji na światowym rynku samochodowym. Co ważne, wysiłki te w dużej mierze zakończyły się sukcesem — według wielu szacunków branżowych Państwo Środka w zeszłym roku prześcignęły Japonię jako największy na świecie eksporter samochodów.

Jak podaje Foreig Policy, firma badawcza Canalys spodziewa się, że samochody zeroemisyjne będą stanowić około 40 procent chińskiego eksportu. Pekin przez dekady przeznaczał miliardy dolarów i ogromne zasoby na produkcję pojazdów elektrycznych w kraju.

Drugim istotnym atutem Chin jest kontrola nad globalnymi łańcuchami dostaw akumulatorów. Po dziesięcioleciach wysiłków Pekin w przeważającej mierze kontroluje łańcuchy dostaw kluczowych minerałów wykorzystywanych do zasilania akumulatorów pojazdów elektrycznych (lit, mangan, kobalt, nikiel). Przewaga ta jest szczególnie wyraźna w przypadku pierwiastków ziem rzadkich, potężnych pierwiastków stanowiących podstawę morskich turbin wiatrowych, systemów naprowadzania rakiet i wielu innych. W sektorze metali ziem rzadkich 85 procent przetwarzania i 92 procent produkcji magnesów jest obecnie kontrolowanych przez Państwo Środka.

Obawy w Unii i Stanach coraz większe

Jak donosił w grudniu „Wall Street Journal”, Waszyngton jest zaniepokojony eksportem pojazdów elektrycznych z Chin i rozważa podwyższenie ceł na chińskie pojazdy elektryczne, które już teraz borykają się z 25-procentową stawką celną.

Podobne obawy ogarnęły także Unię Europejską, która jesienią ubiegłego roku wszczęła dochodzenie w sprawie chińskich dotacji na pojazdy elektryczne, w związku z rosnącymi obawami co do ambicji Pekinu w zakresie elektromobilności. W ciągu ostatnich trzech lat światowy eksport samochodów zeroemisyjnych z Chin wzrósł o oszałamiające 851 procent, przy czym większość samochodów trafia do Europy. Trwające nadal śledztwo Brukseli może skutkować nałożeniem dodatkowych ceł na chiński eksport.

– Globalne rynki są obecnie zalane tańszymi chińskimi samochodami elektrycznymi, a ich cena jest sztucznie zaniżona poprzez ogromne dotacje państwowe – oznajmiła przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen jesienią 2023 roku w Parlamencie Europejskim.

Czy chińskie elektryki zdominują świat?

BYD jest doskonałym przykładem tego, jak chińskie firmy wykorzystały tę dynamikę, aby zyskać istotną przewagę. Zanim chińska firma stała się gigantem pojazdów elektrycznych, była i nadal jest producentem akumulatorów, co zapewniło jej głęboką specjalistyczną wiedzę i znaczącą pozycję na światowym rynku pojazdów elektrycznych.

Najważniejsze pytanie, przed którym stoi obecnie BYD w końcu pojawia się w przypadku wszystkich odnoszących sukcesy chińskich firm: czy może przełożyć swój krajowy sukces na globalną dominację? Firma poczyniła już postępy na rynkach wrażliwych na koszty, takich jak Indie i Azja Południowo-Wschodnia, i będzie chciała dalej się rozwijać, jeśli nie przeszkodzą jej zachodni protekcjonizm i obawy dotyczące chińskiej technologii.

Tutaj również BYD szykuje się bitwa z Teslą – obie firmy dążą do ekspansji produkcyjnej na całym świecie, przy czym chiński koncern w zeszłym roku ogłosił, że wybuduje nowe fabryki na Węgrzech i w Brazylii, zaś Tesla zamierza uruchomić linię produkcyjną w Meksyku i rozważa ekspansję w Indiach. Sprawy mogą się jeszcze bardziej skomplikować, jeśli kraje te będą zmuszone wybrać jedną ze stron.

Jak podaje Foreign Policy, eksperci twierdzą, że bezpośredni wpływ geopolityczny najnowszego osiągnięcia BYD będzie w dużej mierze ograniczony do wielkiego zwycięstwa Chin w obszarze PR. Wyścig samochodów elektrycznych przypomina nieco branżę smartfonów, w której Apple i południowokoreański Samsung zajmują pierwsze miejsce, a wszyscy inni konkurencie próbują je dogonić.

Foreign Policy / Jacek Perzyński

Perzyński: Era tanich elektryków z Chin może dobiec końca