Chiny planują uruchomienie ogólnokrajowego systemu handlu uprawnieniami do emisji w okresie od 2021 do 2025 roku. Oznacza to, że prace nad wprowadzeniem takiego systemu po raz kolejny notują opóźnienie.
Prace nad chińskim ETS
Problemy techniczne i obawy co do dokładności i przejrzystości danych dotyczących emisji utrudniły realizację programu, którego pierwsza faza obejmująca sektor energetyczny miała zostać uruchomiona w tym roku. – Rynek uprawnień do emisji dwutlenku węgla w Chinach ewoluuje od regionalnych programów pilotażowych do krajowego systemu handlu i rozszerza się z jednego sektora do wielu gałęzi przemysłu – powiedział Li Gao, szef biura ds. zmian klimatu w chińskim ministerstwie środowiska. Dodał on, że obejmuje to handel online i stabilne działanie krajowego systemu handlu uprawnieniami do emisji.
Krajowy system handlu został pierwotnie obiecany przez prezydenta Xi Jinpinga przed porozumieniem paryskim z 2015 roku. W 2017 roku Chiny ogłosiły uruchomienie krajowego systemu handlu uprawnieniami do emisji, mającego objąć wszystkie główne sektory przemysłu, ale nie wydano jeszcze odpowiednich przepisów. Do sierpnia chiński pilotażowy system handlu emisjami w siedmiu regionach obejmował prawie 3000 emitentów przemysłowych i sprzedał 406 milionów ton gazów cieplarnianych równoważnych dwutlenkowi węgla.
Oczekuje się, że gdy sektor energetyczny zacznie handlować emisjami, krajowy system Chin ma przyćmić system Unii Europejskiej i stać się największym na świecie systemem handlu uprawnieniami do emisji. Li dodał, że ministerstwo wciąż weryfikuje projekt systemu przydziałów uprawnień do emisji, który został zmodyfikowany w celu uwzględnienia skutków pandemii koronawirusa, w odpowiedzi na opinie władz lokalnych i wytwórców energii elektrycznej.
Reuters/Michał Perzyński
Perzyński: Chiny popsuły swój PR w świecie. Neutralność klimatyczna ma go poprawić