2 kwietnia japoński minister spraw zagranicznych Yoshimasa Hayashi odwiedził Państwo Środka, spotkał się ze swoim chińskim odpowiednikiem Qin Gangiem i z premierem ChRL Li Qiangiem, aby rozmawiać o sprawie przetrzymywania obywateli Japonii w Chinach, kwestii ścieków jądrowych z z elektrowni w Fukushimie oraz ograniczeniach dotyczących półprzewodników. W trakcie spotkania poruszono również kwestię pokoju i stabilności w Cieśninie Tajwańskiej.
Warto zwrócić uwagę, że była to pierwsza od trzech lat wizyta w Państwie Środka japońskiego ministra spraw zagranicznych. Chiński szef MSZ wezwał Japonię do „właściwego zrozumienia Chin, aby pokazać polityczną mądrość i odpowiedzialność”. Interesujące jest, że w tym roku przypada 45. rocznica podpisania między krajami Traktatu o pokoju i przyjaźni. Mimo wielu konfliktów między krajami, obie strony strony łączą silne gospodarcze i kulturowe więzi.
Stosunki między Tokio a Pekinem w ostatnich latach były napięte. Spotkanie ministrów spraw zagranicznych było częścią oficjalnego kanału komunikacji wysokiego szczebla, uzgodnionego między chińskim przywódcą Xi Jinpingiem a japońskim premierem Fumio Kishidą podczas rozmów na Szczycie G20 na wyspie Bali w listopadzie 2022 roku.
Rząd w Tokio stara się uniknąć napięć w relacjach z Pekinem i utrzymaniu pokoju w regionie, ale jednocześnie pozostaje asertywne wobec roszczeń swojego większego sąsiada, broni swoich terytoriów (Wyspy Senkaku), a także przygotowuje swoje siły zbrojne na wypadek wybuchu konfliktu. Japonii zależy na podtrzymaniu relacji z Chinami i międzyrządowych kanałów komunikacji, a także na ograniczeniu zacieśnianiu się chińsko-rosyjskiego sojuszu.
The Japanese Times / Jacek Perzyński