AtomBezpieczeństwoEnergetyka

Przychodniak: Problemy Chin się nie skończyły, ale mogą próbować sił w Europie

Marcin Przychodniak. Fot. PISM

Marcin Przychodniak. Fot. PISM

– Chociaż Chiny twierdzą, że opanowały epidemię koronawirusa jako pierwsze państwo na świecie to nadal sytuacja jest trudna i nieprzewidywalna – ocenia Marcin Przychodniak z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych. Jednakże opóźnienia części europejskich inwestycji wskutek koronawirusa mogą spowodować, że Państwo Środka będzie chciało się w nie angażować.

– Dane ekonomiczne jak większość danych pochodzących z Chińskiej Republiki Ludowej (ChRL) należy traktować ostrożnie. Często są one bowiem narzędziem politycznym mającym potwierdzać słuszność polityki prowadzonej przez Komunistyczną Partię Chin (KPCh). Zdarza się także, że władze centralne w Pekinie nie mają pełnego obrazu sytuacji, gdyż otrzymują z prowincji dane zafałszowane, zmanipulowane, tak aby odpowiadały ich zapotrzebowaniu. Od tego zwykle zależy ocena władz lokalnych czy przyszłość ich karier. Podobnie jest z deklaracjami o powrocie gospodarki do normalnej pracy po epidemii – tłumaczy Marcin Przychodniak, analityk programu Azja i Pacyfik w Polskim Instytucie Spraw Międzynarodowych. – Nie ulega wątpliwości, że KPCh jest świadoma, że problemy z restartem, które przerodzą się w dalsze problemy całej gospodarki, mogą oznaczać wyzwania, które będą zbyt trudne do pokonania i zmuszać do podjęcia poważnych decyzji politycznych, w tym np. oddalać perspektywę przedłużenia rządów obecnego przewodniczącego Xi Jinpinga.

– Władze deklarują obecnie powrót do 95 procent produkcji sprzed epidemii (mierzonej np. zużyciem prądu), ale z drugiej strony pojawiają się m.in. informacje o włączaniu klimatyzatorów i zostawianiu świateł w biurach, aby spełnić limity narzucone przez Pekin. Ponadto chińska gospodarka będzie się musiała obecnie nauczyć funkcjonować przy zmniejszonym zapotrzebowaniu na produkty u dotychczasowych najważniejszych partnerów handlowych – UE i USA, co samo w sobie stworzy duże dla niej wyzwania – ocenia rozmówca BiznesAlert.pl.

– Chociaż Chiny twierdzą, że opanowały epidemię jako pierwsze państwo na świecie to nadal sytuacja jest trudna i nieprzewidywalna. Pojawiają się np. sprzeczne doniesienia dot. liczby ofiar. Wyniki gospodarcze (produkcja, handel usługami, eksport, import) w styczniu i lutym 2020 roku były dużo niższe od tego samego okresu w 2019 roku. Epidemie zatrzymała chińską gospodarkę na dwa miesiące, co zwłaszcza dotknęło małe i średnie przedsiębiorstwa, które straciły źródło dochodu, a nie mają większych oszczędności, a także dostępu do kapitału, oprócz bankowości „cienia” – wylicza ekspert.

– Problemy gospodarcze Państwa Środka to również problemy polityczne KPCh. ChRL stara się obecnie wypracować relacje z państwami UE, m.in. przez dostawy sprzętu medycznego, aby podkreślać przewagę swojego systemu w walce z epidemię, dobre decyzje kierownictwa KPCh, w tym zwłaszcza przewodniczącego Xi Jinpinga, ale również budować współpracę na czas po epidemii, kiedy przyjdzie rozwiązywać wcześniejsze problemy – ocenił Przychodniak. – To przykładowo dotyczy Huawei i jej udziału w 5G – pojawiają się np. doniesienia, że rząd brytyjski jest nawet gotów zmienić decyzję w sprawie 5G ponieważ oskarża ChRL o ukrywanie informacji o wirusie. Czechy, które zastanawiały się już nad wydaleniem chińskiego ambasadora, tym razem współpracują z ChRL.

– Wpływ Chin na państwa UE w kontekście wirusa wydaje się więc być krótkotrwały i mało wydajny. Nie można jednak np. wykluczyć, że Chiny będą próbowały wykorzystać spadek wartości europejskich firm do przejęć interesujących ich przedsiębiorstw, na przykład w Niemczech. W tym samym kontekście można oceniać zaangażowanie Pekinu w sektorze energetycznym, w tym w budowę elektrowni jądrowych, czy projektów budowlanych. Są one oczywiście wprost zależne od stanu gospodarki chińskiej, ale również poziomu recesji w wielu państwach europejskich. Opóźnienia części europejskich inwestycji infrastrukturalnych, chociażby na Bałkanach, mogą powodować, że np. będą w nie chciały wchodzić Chiny z własnymi inicjatywami w ramach Pasa i Szlaku – podsumowuje Marcin Przychodniak.


Powiązane artykuły

Ekspert: Zełeński nauczył się jak rozmawiać z Trumpem

– Wszyscy, jakby się wcześniej umówili, rozpoczęli od wylewnego podziękowania za pomoc dla Ukrainy ze strony Stanów Zjednoczonych. Następnie chwalili...

Miały być tysiące na rowery elektryczne. Rząd zwleka

Zapowiadany od miesięcy program „Mój rower elektryczny” miał wspierać zakup rowerów elektrycznych i ożywić rynek. Dziś coraz bardziej przypomina jednak...
Kocioł na pelet. Źródło: Freepik

Kotły na pelet zawieszone. Są niezgodne z Czystym Powietrzem?

Ministerstwo klimatu i środowiska ogłosiło czasowe zawieszenie wybranych kotłów na pelet. Są podejrzenia naruszeń zgodności z wymogami regulaminu programu Czyste...

Udostępnij:

Facebook X X X