EnergetykaGaz.Węgiel. energetyka węglowa

Chmal: Polska nie wygra z dekarbonizacją poprzez kurs na konfrontację

– W przedstawionym przez Komisję Europejską w lutym 2015 roku komunikacie dotyczącym Unii Energetycznej stwierdzono, że miała się ona opierać na kilku filarach takich jak: bezpieczeństwo dostaw, redukcja emisji, w pełni zintegrowany rynek wewnętrzny, efektywność energetyczna, nacisk na badania i innowacje. Okazało się jednak, że poszło to w innym kierunku, czego przykładem jest tzw. pakiet zimowy – mówił w trakcie konferencji Gaz dla Polski 2017 mec. Tomasz Chmal, partner w kancelarii White & Case.

Zwrócił uwagę na to, że Komisja modyfikuje swoje podejście do pakietu. W wersji z 30 listopada ubiegłego roku przedstawiła projekt „Pakiet na Rzecz Czystej Energii dla wszystkich Europejczyków”. Zdaniem eksperta znalazło się w nim mniej odniesień do bezpieczeństwa dostaw i do LNG, mniejszy nacisk położony został również na efektywność energetyczną rozumianą jako kogeneracja. W jego opinii pakiet zimowy można określić w dwóch słowach: „rynek i dekarbonizacja”.

Według mec. Chmala kierunek dekarbonizacji w unijnej polityce widać w przypadku reformy systemu handlu emisjami (EU ETS), która zakłada m.in, że od 2021 roku liczba uprawnień do emisji powinna spadać rocznie o 2,2 procent. Zaznaczył, że jest jednak pewien sukces firm narażonych na wyciek emisji, gdyż utrzymują one status quo, jeżeli chodzi o bezpłatne pozwolenia. Natomiast sektor ciepłownictwa oraz inne niezagrożone sektory otrzymają tylko 30 procent darmowych uprawnień do emisji.

Zdaniem eksperta w przedstawionym przez Komisję pakiecie bardzo istotną rolę odgrywa 2024 rok, ponieważ niewykorzystane uprawnienia z Rezerwy Stabilizacyjnej, zostaną umorzone. – Z rynku zniknie wiele pozwoleń, a to oznacza duży spadek nadwyżki puli pozwoleń na emisję – powiedział Chmal.

Ekspert odniósł się również do osi sporów, jaką uwidacznia prowadzona przez Unię Europejską polityka. Wskazał na solidarność europejską, jednolity rynek europejski, dekarbonizację i niskoemisyjność.

– Czy przyjęta przez Polskę polityka w kontekście unijnych regulacji jest zasadna czy nie i ewentualnie jak może wyglądać? Trzeba sobie wyobrazić na jakich nurtach kolizyjnych z KE jesteśmy. Pierwszym z nich jest definicja solidarności europejskiej i tego jak ona jest rozumiana. Czy istnieje czy nie? Czy takie projekty jak Nord Stream 2 mieszczą się w ramach solidarności europejskiej? Znamy stanowisko Polski, znamy również stanowisko niektórych udziałowców tego projektu. Jak mają wyglądać relacje państw członkowskich z państwami trzecimi? Pojawiła się kiedyś propozycja wspólnych zakupów gazu. Natomiast państwa odpowiedziały, że chcą go kupować same – mówił Chmal.

Mówiąc o dekarbonizacji i niskoemisyjności gospodarki, jako oś sporu wskazał m.in. wprowadzony w pakiecie zimowym wymóg emisyjności dla jednostek uczestniczących w rynku mocy na poziomie 550 g/kWh, który de facto eliminuje z rynku elektrownie konwencjonalne.

– Instytucje europejskie wyraźnie prowadzą politykę dekarbonizacyjną. Polska próbuje bronić tego modelu rynku – powiedział parter White & Case.

Podczas swojego wystąpienia ekspert zastanawiał się nad dalszymi działaniami w tym kierunku. Jego zdaniem nie można ostatniego szczytu ministrów środowiska w ramach Rady Europejskiej określić mianem spektakularnego sukcesu Polski, gdyż niczego tam nie wytargowaliśmy.

Zdaniem mec. Chmala w tej sytuacji są dwa możliwe rozwiązania: tzw. konfrontacyjne i strategiczne. To pierwsze oparte jest na obronie interesów Polski tam, gdzie istnieje znaczne ryzyko porażki w każdym lub w większości obszarów. Przy czym według eksperta wydaje się, że na razie jest to pomysł mało skuteczny.

Jeżeli chodzi o model strategiczny, to według prawnika jest on oparty na wyborze obszarów priorytetowych, przy jednoczesnym odejściu od niektórych obecnych priorytetów.

– To daje wysoką szansę na sukces i osiągnięcie celu strategicznego poprzez interpretację polityki, poprzez nadawanie tym pojęciom własnych treści, tzn. solidarności energetycznej, efektywności energetycznej. Pojęcia te można w różny sposób interpretować i wokół tych pojęć, które już są bardzo mocno zakorzenione w architekturze europejskiej, osiągać bardzo duże sukcesy. Wydaje się, że w ten sposób można ograniczyć porażkę w wielu obszarach i w niektórych z nich wygrać – powiedział mec. Chmal.

Jego zdaniem dzięki temu będziemy mogli uzyskać przewagę w obszarach priorytetowych, którym może być m.in. elektromobilność.

– Byłaby to pewna spójna strategia narodowa redukująca osie konfliktu w ramach Unii Europejskiej. Moglibyśmy spróbować też wyjść z pozycji outsidera, w którą zostaliśmy wepchnięci być może na własne życzenie, a być może dzięki staraniom instytucji europejskich – mówił.

Zwrócił również uwagę na pewne zagrożenia związane z zastosowaniem modelu strategicznego.

– Wiąże się on z koniecznością wycofania się z niektórych celów strategicznych i ustępstw w ramach Unii Europejskiej. Zagrożenie związane jest z docelowym kształtem rynku energii. Jakie będą koszty takiej transformacji? Model ten wiąże się również ze znacznym wysiłkiem koordynacyjnym na poziomie krajowym – powiedział Chmal.

Odnosząc się do możliwych priorytetów państwa, stwierdził, że „jest to trochę snucie pomysłów, gdyż nie przebiją się one w zdecydowany sposób w agendzie europejskiej”.

– O tym wszystkim mówimy, tylko żadnego z tych projektów nie próbujemy dobrze opracować, gdyż wiążą się z szeregiem różnych konsekwencji. Wybieramy sobie te obszary, które z naszej perspektywy są strategiczne, ale niekoniecznie są one podzielane przez drugą stronę i są dobrze przez nią rozumiane – mówił.

Zdaniem mec. Chmala nie widać, aby w rozmowach na poziomie europejskim kwestia elektromobilności była kluczowym element narracji; raczej jest tematem dodatkowym.

– Wydaje się, że przedstawianie tych spraw w sposób bardzo jednoznaczny, w ramach agendy europejskiej, mogłoby być dużo lepiej odebrane – powiedział prawnik.

Ekspert mówił również o rozwiązaniach defensywnych.

– Możemy cały czas mówić o rynku mocy dla elektrowni węglowych. Możemy próbować budować mniejszości blokujące, ale widzimy, że jest to po prostu nieskuteczne. Wydaje się, że możemy ponosić kolejne porażki, gdyż na horyzoncie nie widać w Unii Europejskiej drugiego Donalda Trumpa. Można próbować coś ugrać w ramach Funduszu Modernizacji. Można też połączyć EU ETS z non-ETS. Wydaje się, że skojarzenie, które dzisiaj mamy, iż Polska znaczy węgiel, wskazuje, że sprzeciw nie jest jedyną rzeczą, którą moglibyśmy w ramach tej agendy zrealizować. Agenda gazowa, efektywność, ciepłownictwo czy też bezpieczeństwo rozumiane jako rozproszenie wraz z elektromobilnością są tylko jakimiś pomysłami ustawienia tej agendy inaczej, w ramach tego o czym mówi Komisja Europejska i do czego zdecydowanie dąży – podsumował mec. Chmal.


Powiązane artykuły

Rafineria PCK w Schwedt

Rząd Brandenburgii za rozszerzeniem powiernictwa nad rafinerią Schwedt

Rząd Brandenburgii opowiedział się za przedłużeniem zarządu powierniczego nad rosyjskimi udziałami w Rafinerii Schwedt. Rosneft posiada 54 procent udziałów. Decyzja...

Trump ogłasza rekordowe cła na miedź. To kluczowy surowiec

Prezydent USA zapowiedział wprowadzenie 50-procentowych ceł na miedź. USA obecnie zaspokajają około połowy swojego zapotrzebowania na surowiec, który jest kluczowy...
Zakład przetwórstwa gazu. Fot. Gazprom

Grecja zgadza się na “tani” gaz od Gazpromu

Grecja osiągnęła porozumienie z rosyjskim koncernem Gazprom, zapewniając sobie szczególnie niskie ceny gazu. Tym samym Ateny będą importować rosyjski gaz,...

Udostępnij:

Facebook X X X