Zdecydowana część polskiego społeczeństwa popiera budowę atomu na Pomorzu, choć ruchy antyatomowe często pojawiają się mediach. W tą sobotę zwolennicy budowy elektrowni jądrowej mają dać odpowiedź przeciwnikom tej inwestycji.
Według najnowszych badań opinii publicznej w dobie kryzysu energetycznego Polacy zaczęli przychylniej patrzeć na energetykę jądrową. Około 70 procent Polaków popiera budowę atomu w kraju, choć brak znajomości tej technologii może budzić pewne obawy.
W Choczewie w woj. pomorskim trzeciego lutego o godzinie 10.00 rano, w „zatoczce” pod Urzędem Gminy Choczewo odbędzie się pro-atomowa demonstracja, która ma być odpowiedzią dla antyatomowych organizacji na terenie gminy. Choczewo zostało wybrane jako pierwsza lokalizacja elektrowni jądrowej.
Jak podkreślają organizatorzy, demonstracja jest wyrazem poparcia dla budowy elektrowni jądrowej w tej gminie, ale i sprzeciwu wobec działań Bałtyckiego SOS oraz wspierających ich organizacji jak EKO-UNIA, które zaskarżyły do Sądu Decyzję Środowiskową wydaną przez Generalną Dyrekcję Ochrony Środowiska dla tej inwestycji.
Pro-atomowy ruch zwraca uwagę, że gdyby doszło do pogrzebania projektu, mieszkańcy Gminy Choczewo oraz okolic, zostaliby pozbawieni dochodu z podatków płaconych przez elektrownię, z której można byłoby sfinansować poprawę infrastruktury w gminie. Ponadto stali mieszkańcy Choczewa pozbawieni zostaliby w wyniku działań Bałtyckiego SOS, dodatkowych miejsc pracy, a przedsiębiorcy możliwych wpływów z powodu zwiększonej ilości potencjalnych klientów (dodatkowe 8 tys. mieszkańców w Gminie).
Organizatorzy manifestacji przekonują, że wycofanie się z inwestycji dla całej Polski oznaczałoby w nieodległym czasie regularne wyłączenia energii elektrycznej, w pierwszej kolejności dla przemysłu i gospodarki, kosztem miejsc pracy i dochodów, a w dalszej kolejności przerw dostaw energii.
Należy wspomnieć, że elektrownia jądrowa na Pomorzu będzie budowa przez amerykańskie konsorcjum Westinghouse i Bechtel. Trzy reaktory AP100 mają dostarczyć rocznie 30 TWh energii elektrycznej, co jest więcej niż jednej szóstej dziś produkowanej energii w całym kraju, co ma ogromne znaczenie. Uruchomienie pierwszego reaktora przewidziane jest na 2033 rok.
Jacek Perzyński