Projekt resortu energii dot. rekompensat wymaga Oceny Skutków Regulacji, wskazania źródeł finansowania – poinformowała w piątek minister finansów Teresa Czerwińska, pytana o skutki budżetowe rekompensat związanych ze wzrostem cen energii elektrycznej.
Szefowa resortu finansów pytana była o to, czy w przyszłym roku budżet państwa będzie w stanie udźwignąć obciążenie w wysokości 4 mld zł związane z zaproponowanymi przez ministra energii Krzysztofa Tchórzewskiego rekompensatami dotyczącymi wzrostu cen prądu, jeżeli byłaby taka wola polityczna.
„Nie znam projektu, który przygotowuje pan minister energii, więc nie chciałabym się w sposób szczegółowy odnosić do zapowiedzi. Natomiast budżet na 2019 r. został skierowany do parlamentu” – powiedziała. Zwróciła uwagę, że w budżecie zostały rozpisane dochody i plan wydatków – wielkości te są znane.
„To, o czym mówi pan minister Tchórzewski, to jest projekt, który wymaga Oceny Skutków Regulacji i podstawienia źródła finansowania, czyli przygotowania kompletnej analizy i na to czekamy” – powiedziała. Dopytywana, czy to minister Tchórzewski ma wskazać, skąd wziąć te pieniądze odpowiedziała: „Projekt rekompensat, to jest projekt ministra energii”.
Pod koniec listopada br. minister energii Krzysztof Tchórzewski zapowiedział rekompensaty z tytułu wzrostu cen prądu, które dostaną wszystkie gospodarstwa domowe, bez względu na dochód. Rozliczeniem mieliby się zająć dostawcy energii. We wtorek w kuluarach szczytu klimatycznego COP24 w Katowicach Tchórzewski mówił, że przygotowywane przez rząd rekompensaty dla gospodarstw domowych mają kosztować 1,8-2,1 mld zł; podobną kwotę pochłoną rekompensaty dla małych i średnich firm.
Tchórzewski przypomniał, że rekompensaty obejmą gospodarstwa domowe, a także – jak mówił – „znaczną część firm małych i średnich, w takim zakresie, w jakim one uczestniczą w obsłudze ludności”.
„Właściwie to będzie dotyczyło większości małych firm i znacznej części średnich. Z pierwszej przymiarki, która dotyczy wstępnego bilansu finansowego, wynika, że taki zakres może być objęty” – sprecyzował minister.
Zapowiedział, że prace nad projektem stosownej ustawy zakończą się w tym tygodniu, a w przyszłym tygodniu projekt trafi do Sejmu. „Nie będzie podwyżek w sprawach związanych z energią elektryczną; po to właśnie stosujemy rekompensaty” – mówił Tchórzewski, przypominając, że obecny wzrost hurtowych cen energii wynika m.in. ze wzrostu cen uprawnień do emisji dwutlenku węgla. W połowie listopada Urząd Regulacji Energetyki otrzymał wnioski taryfowe na sprzedaż energii na przyszły rok od wszystkich czterech sprzedawców z urzędu.
Polska Agencja Prasowa