Czesi chcą pieniędzy od PKN Orlen. Spór rozstrzygnie sąd

30 listopada 2016, 14:45 Alert

Osiem lat po pierwszym zakupie akcji czeskiej spółki Unipetrol, inwestorzy skupieni wokół J&T domagają się rozstrzygnięcia w sprawie spółki. W rozmowie z portalem E15.cz. Michał Šnobr, będący doradcą mniejszościowego udziałowca J&T, podkreśla, że podmiot, który reprezentuje dąży do zwołania Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia spółki. Chce ona wyjaśnień w sprawie zakupu spółki Spolana od Anwilu, będącej także w Grupie PKN Orlen. Mniejszościowi akcjonariusze domagają się także zwiększenia dywidendy. Šnobr podkreśla, że spółka ma także prawo w podejmowaniu decyzji, a nie tylko większościowy właściciel.

Spór o Walne Zgromadzenie spółki trafił do sądu

Właściciele spółki J&T skierowali do sądu sprawę związaną odmową zwołania NWZ. – Postulujemy zwołanie walnego, zgodnie z prawem. Zaproponowaliśmy 10 punktów, które byłyby elementem posiedzenia. Rada Nadzorcza mimo to uznała, że to nieistotne. Nie znam podobnego przypadku od lat. 90. i nie rozumiem, jak akcjonariusz większościowy może sobie pozwolić na niezwołanie Walnego Zgromadzenia, podczas którego dyskutowano by na tematy obiektywne, w tym wniosek o wypłatę nadzwyczajnej dywidendy. Nie jest to nadużycie pozycji akcjonariusza mniejszościowego. Ale uważamy, że zachowanie właściciela większościowego przekroczenia dopuszczalne granice– mówił w rozmowie z czeskim portalem Šnobr.

Rafineria Pernis w Holandii

Przedstawiciel mniejszościowego akcjonariusza podkreśla, że spółka, którą reprezentuje proponuje wypłatę dywidendy w oparciu o finanse spółki i jej rozwój. – Chcemy także przekazać naszą opinie dotyczącą nabycia spółki Spolana. Chcemy usłyszeć dlaczego Unipetrol w momencie historycznie niskich stóp procentowych pożyczek na niezbędne inwestycje, gromadzi środki i dlaczego wybiera zupełnie inną strategię, niż inne podmioty w Grupie PKN Orlen. Wiemy, jak wygląda rozwój spraw po eksplozji w fabryce etylenu w Litwinowie. Chcemy także wiedzieć, jak wygląda sprawa ubezpieczenia w razie wypadku w rafinerii Kralupy. Informacje, które pojawią się w tej kwestii nie są szczegółowe i kompletne – podkreślił Czech.

Przejęcie Spolany pozostaje kością niezgody

Michał Šnobr w rozmowie z czeskim portalem wyraża także spore zastrzeżenia w sprawie przejęcia przez Unipetrol od Anwilu, który także należy do PKN Orlen, spółki Spolana.

– Rada odmówiła udostępnienia podstawy, która zadecydowała o przejęciu Spolany za 1 mln czeskich koron. Nie widzieliśmy żadnej ekspertyzy. Wiemy tylko jakie są wyniki Spolany z poprzednich lat. W 2015 r. spółka miała straty i była bliska ogłoszenia upadłości. Uratowało ją wówczas pozyskiwanie kapitału bezpośrednio z Anwilu. Wiemy również, że Spolana jest w krytycznej sytuacji, ponieważ w połowie przyszłego roku, kończą się jej zintegrowane pozwolenia dla lokalnej produkcji. W połowie 2017 roku, nie będzie można uruchomić żadnej nowej produkcji. – zaznacza Czech.

Władze Unipetrolu twierdzą zaś, że Spolana lepiej pasuje do całego łańcucha produkcyjnego. Dodał także, że poszczególni członkowie Zarządu Unipetrolu są odpowiedzialni za te działania.

Dywidenda, ale jaka?

Dorada J&T podkreśla, że firma ma nadmiar kapitału przekraczającego 50 koron na akcję. To jest około 10 miliardów koron. – Zakładamy, że w tym roku i w przyszłym roku EBITDA Unipetrolu wyniesie ok. 10 mld koron. Dług w wysokości 1,5 krotności EBITDA jest całkowicie naturalny. Wszystkie inwestycje, w tym z kapitału obrotowego, które planuje Unipetrol mogą być finansowane z pożyczek. Nadwyżka kapitału może być w stosunkowo krótkim czasie wypłacona akcjonariuszom mniejszościowym. Ponadto czekamy na ustanowienie długoterminowej polityki dywidendowej – zaznaczył rozmówca portalu.

Zaznaczył jednocześnie, że spółka chce nadzwyczajną dywidendę, a także ustawienia regularnej polityki dywidendowej przez rozwój firmy. – Kto rozumie finanse wie, że dług jest bezpieczny, a odpowiednia polityka zwiększa zwrot z kapitału własnego spółki i to jest pozytywna dla wszystkich akcjonariuszy. Większość inwestycji, które planuje Unipetrol, idzie z pokrycie kredytów, które są teraz bardzo tanie i bezproblemowo dostępne dla Unipetrolu – zaznaczył w rozmowie z portalem e15.cz. Spółka twierdzi, że średniookresowa strategia będzie znana na początku przyszłego roku.

Czech zaznacza jednak, że międzyczasie podejmowane są kluczowe decyzje dla spółki, takie jak przejęcie Spolany. Jego zdaniem Unipetrol powinien skoncentrować się przede wszystkim do rozwijania produkcji petrochemicznej, tak aby w przyszłości móc reagować na spadek łańcucha produkcyjnego.

Pytany o wejście do J&T chińskiego kapitału Czech zaznaczył, że CEFC (China Energy Company Limited) rozpatruje różne możliwości, w tym biznes prowadzony przez Unipetrol biznesu. Podkreślił jednak że jest to tylko jeden z wariantów, a żaden z nich do tej pory nie został jeszcze poważnie rozpatrzony.