icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Pawlak: Dekarbonizacja ciepłownictwa nastąpi szybciej niż elektroenergetyki

– Procesy związane z dekarbonizacją ciepłownictwa w Polsce są ogromnym wyzwaniem stojącym przed energetyką lokalną, ale także przed dużymi koncernami energetycznymi. […] Co ważne, inwestycje w transformację ciepłownictwa już są realizowane. […] Rezygnacja z wykorzystywania węgla do produkcji ciepła będzie postępowała szybciej niż w przypadku elektroenergetyki, dla której jeszcze przez wiele lat będzie on bardzo ważnym surowcem – pisze dr inż. Karol Pawlak z Instytutu Elektroenergetyki Politechniki Warszawskiej.

Procesy związane z dekarbonizacją ciepłownictwa w Polsce są ogromnym wyzwaniem stojącym przed energetyką lokalną, ale także przed dużymi koncernami energetycznymi. Ta gałąź gospodarki ma ogromny wpływ na lokalne społeczności, które czerpią z tego rodzaju energetyki ciepło niezbędne do ogrzewania domów i mieszkań. Dlatego w wielu przypadkach ciepłownie należą do samorządów, a modernizacja tych źródeł jest najczęściej wyzwaniem, z którym lokalne struktury nie mogą sobie poradzić ze względów finansowych i organizacyjnych. Wg różnych szacunków sprostanie unijnym wymogom dotyczącym dekarbonizacji ciepłownictwa wiąże się z inwestycjami, których wartość liczona jest w dziesiątkach miliardów złotych.

Co ważne, inwestycje w transformację ciepłownictwa – choć mniej rozpalają wyobraźnię opinii publicznej niż elektrownie jądrowe czy farmy wiatrowe – już są realizowane. Część ciepłowni należy do koncernów energetycznych, które działając lokalnie wspierają systemową modernizację ciepłownictwa. Sama tylko PGE zakłada, że do 2030 roku cała energia cieplna wytwarzana przez Grupę będzie pochodziła tylko ze źródeł zero- i niskoemisyjnych.

Zgodnie z tymi założeniami, rezygnacja z wykorzystywania węgla do produkcji ciepła będzie postępowała szybciej niż w przypadku elektroenergetyki, dla której węgiel jeszcze przez wiele lat będzie bardzo ważnym surowcem.

Warto zauważyć, że polskie systemy ciepłownicze należą do największych w Europie. Mamy największą liczbę przyłączonych gospodarstw domowych, ok. 40 procent z nich korzysta z ciepła systemowego. Ze względu na straty w przesyle ciepła systemów ciepłowniczych nie da się scentralizować w skali kraju. Ciepłownie muszą się znajdować stosunkowo blisko odbiorców, a więc niedaleko centrów miast i osiedli mieszkaniowych. Rezygnacja z węgla do wytwarzania ciepła bardzo szybko i odczuwalnie przekłada się na jakość powietrza na terenach miejskich i na komfort życia mieszkańców.

Ciepło systemowe kojarzy się w Polsce przede wszystkim z węglem, tymczasem już teraz w wielu miastach surowiec ten nie jest wykorzystywany do celów grzewczych. W Zielonej Górze i Toruniu dominuje gaz. Kolejne ciepłownie gazowe, w tym wytwarzające energię cieplną w kogeneracji są otwierane w kolejnych miastach. Polska Grupa Energetyczna wyznacza trendy transformacji ciepłownictwa – tylko w tym roku uruchomione zostały, lub wkrótce zostaną, inwestycje m.in. w Bydgoszczy, Zgierzu, Gorzowie, Rzeszowie, Kielcach, Lublinie, czy Wrocławiu. Proces dekarbonizacji rynku ciepła w instalacjach PGE jest prowadzony na bezprecedensowo dużą skalę, która w ciągu kilku lat pozwoli na zastąpienie węgla niskoemisyjnymi technologiami.

Według danych PGE – zastąpienie dotychczasowych źródeł ciepła i energii elektrycznej technologią opartą na gazie ziemnym spowoduje spadek emisji: tlenków siarki o 90 procent, dwutlenku węgla o 40 procent, tlenków azotu o 20 procent i pyłów o 85 procent.

Poza gazowymi źródłami niskoemisyjnymi warto również zwrócić uwagę na zeroemisyjne. Już teraz instalacje fotowoltaiczne wspomagają pracę uruchamianych instalacji gazowych. Widać też rozwój nowoczesnej i wydajnej technologii kotłów elektrodowych. Pierwsze, o mocy 130 MW, Grupa PGE uruchomiła w 2022 w Gdańsku. Przetwarzają one energię elektryczną w energię cieplną. W przyszłości, po uruchomieniu farm wiatrowych na Bałtyku, będą wykorzystywać nadmiary wytworzonej na morzu energii dostarczając ciepło dla mieszkańców.

Przed polskim ciepłownictwem szereg wyzwań wynikających z polityki klimatycznej UE – pakietów Fit for 55 i RePowerEU. Zgodnie z polityką klimatyczną UE i Polityką Energetyczną Polski 2040, za 17 lat gospodarstwa domowe i przemysł mają być ogrzewane przez ciepło systemowe oraz źródła niskoemisyjne. To realistyczne założenia pod warunkiem, że w proces ten zaangażują się nie tylko koncerny energetyczne, ale też inni uczestnicy rynku – operatorzy sieci, samorządy, władze centralne, a wreszcie sami odbiorcy.

Ciepłownicy chcą więcej OZE, ale tak, by nie pozbawić ludzi ogrzewania zimą

– Procesy związane z dekarbonizacją ciepłownictwa w Polsce są ogromnym wyzwaniem stojącym przed energetyką lokalną, ale także przed dużymi koncernami energetycznymi. […] Co ważne, inwestycje w transformację ciepłownictwa już są realizowane. […] Rezygnacja z wykorzystywania węgla do produkcji ciepła będzie postępowała szybciej niż w przypadku elektroenergetyki, dla której jeszcze przez wiele lat będzie on bardzo ważnym surowcem – pisze dr inż. Karol Pawlak z Instytutu Elektroenergetyki Politechniki Warszawskiej.

Procesy związane z dekarbonizacją ciepłownictwa w Polsce są ogromnym wyzwaniem stojącym przed energetyką lokalną, ale także przed dużymi koncernami energetycznymi. Ta gałąź gospodarki ma ogromny wpływ na lokalne społeczności, które czerpią z tego rodzaju energetyki ciepło niezbędne do ogrzewania domów i mieszkań. Dlatego w wielu przypadkach ciepłownie należą do samorządów, a modernizacja tych źródeł jest najczęściej wyzwaniem, z którym lokalne struktury nie mogą sobie poradzić ze względów finansowych i organizacyjnych. Wg różnych szacunków sprostanie unijnym wymogom dotyczącym dekarbonizacji ciepłownictwa wiąże się z inwestycjami, których wartość liczona jest w dziesiątkach miliardów złotych.

Co ważne, inwestycje w transformację ciepłownictwa – choć mniej rozpalają wyobraźnię opinii publicznej niż elektrownie jądrowe czy farmy wiatrowe – już są realizowane. Część ciepłowni należy do koncernów energetycznych, które działając lokalnie wspierają systemową modernizację ciepłownictwa. Sama tylko PGE zakłada, że do 2030 roku cała energia cieplna wytwarzana przez Grupę będzie pochodziła tylko ze źródeł zero- i niskoemisyjnych.

Zgodnie z tymi założeniami, rezygnacja z wykorzystywania węgla do produkcji ciepła będzie postępowała szybciej niż w przypadku elektroenergetyki, dla której węgiel jeszcze przez wiele lat będzie bardzo ważnym surowcem.

Warto zauważyć, że polskie systemy ciepłownicze należą do największych w Europie. Mamy największą liczbę przyłączonych gospodarstw domowych, ok. 40 procent z nich korzysta z ciepła systemowego. Ze względu na straty w przesyle ciepła systemów ciepłowniczych nie da się scentralizować w skali kraju. Ciepłownie muszą się znajdować stosunkowo blisko odbiorców, a więc niedaleko centrów miast i osiedli mieszkaniowych. Rezygnacja z węgla do wytwarzania ciepła bardzo szybko i odczuwalnie przekłada się na jakość powietrza na terenach miejskich i na komfort życia mieszkańców.

Ciepło systemowe kojarzy się w Polsce przede wszystkim z węglem, tymczasem już teraz w wielu miastach surowiec ten nie jest wykorzystywany do celów grzewczych. W Zielonej Górze i Toruniu dominuje gaz. Kolejne ciepłownie gazowe, w tym wytwarzające energię cieplną w kogeneracji są otwierane w kolejnych miastach. Polska Grupa Energetyczna wyznacza trendy transformacji ciepłownictwa – tylko w tym roku uruchomione zostały, lub wkrótce zostaną, inwestycje m.in. w Bydgoszczy, Zgierzu, Gorzowie, Rzeszowie, Kielcach, Lublinie, czy Wrocławiu. Proces dekarbonizacji rynku ciepła w instalacjach PGE jest prowadzony na bezprecedensowo dużą skalę, która w ciągu kilku lat pozwoli na zastąpienie węgla niskoemisyjnymi technologiami.

Według danych PGE – zastąpienie dotychczasowych źródeł ciepła i energii elektrycznej technologią opartą na gazie ziemnym spowoduje spadek emisji: tlenków siarki o 90 procent, dwutlenku węgla o 40 procent, tlenków azotu o 20 procent i pyłów o 85 procent.

Poza gazowymi źródłami niskoemisyjnymi warto również zwrócić uwagę na zeroemisyjne. Już teraz instalacje fotowoltaiczne wspomagają pracę uruchamianych instalacji gazowych. Widać też rozwój nowoczesnej i wydajnej technologii kotłów elektrodowych. Pierwsze, o mocy 130 MW, Grupa PGE uruchomiła w 2022 w Gdańsku. Przetwarzają one energię elektryczną w energię cieplną. W przyszłości, po uruchomieniu farm wiatrowych na Bałtyku, będą wykorzystywać nadmiary wytworzonej na morzu energii dostarczając ciepło dla mieszkańców.

Przed polskim ciepłownictwem szereg wyzwań wynikających z polityki klimatycznej UE – pakietów Fit for 55 i RePowerEU. Zgodnie z polityką klimatyczną UE i Polityką Energetyczną Polski 2040, za 17 lat gospodarstwa domowe i przemysł mają być ogrzewane przez ciepło systemowe oraz źródła niskoemisyjne. To realistyczne założenia pod warunkiem, że w proces ten zaangażują się nie tylko koncerny energetyczne, ale też inni uczestnicy rynku – operatorzy sieci, samorządy, władze centralne, a wreszcie sami odbiorcy.

Ciepłownicy chcą więcej OZE, ale tak, by nie pozbawić ludzi ogrzewania zimą

Najnowsze artykuły