KOMENTARZ
Bartłomiej Derski,
WysokieNapiecie.pl
Nominacje dla nowego ministra skarbu i wiceministra gospodarki ds. energetyki to znak, że przed wyborami w obu dziedzinach nie będzie już żadnych większych zmian. Czy to dobrze?
Nowy minister skarbu, chociaż od lat pełni funkcję wiceprzewodniczącego komisji gospodarki Sejmu, w Platformie zajmował się przede wszystkim ustawami energetycznymi, z tym sektorem był związany zawodowo przed rozpoczęciem kariery politycznej i to właśnie energetyka, a z potrzeby chwili także górnictwo, będą mu najbliższe.
Andrzej Czerwiński karierę w polityce zaczął od członkostwa w KLD, następnie Unii Wolności, piastowania urzędu prezydenta Nowego Sącza, a od początku istnienia Platformy Obywatelskiej jest wybierany jako poseł tej partii z okręgu nowosądeckiego.
Przez lata w Sejmie kierował pracami sejmowej podkomisji, a ostatnio komisji nadzwyczajnej ds. energetyki. Był posłem sprawozdawcą wielu rządowych projektów ustaw energetycznych. Z czasów KLD i UW wyniósł liberalne spojrzenie na gospodarkę – popierał obligo giełdowe dla energii elektrycznej i gazu, które otworzyły te rynki.
Jednak liberalne spojrzenie nowego ministra może kończyć się dokładnie tam, gdzie zaczyna się walka o wyniki wyborczy Platformy.