Jak przeprowadzić transformację energetyczną w Polsce? (RELACJA)
Transformacja energetyczna w Polsce jest jednym z najgorętszych tematów w ostatnich miesiącach. Uczestnicy konferencji „How to ensure just transition to climate neutral economy” mówili o szansach i zagrożeniach tego procesu. – Całych gospodarek nie przemienia się z dnia na dzień. Najłatwiej przekształca się te sektory gospodarki, w których już teraz funkcjonują nowoczesne, czyste technologie – powiedział Artur Runge-Metzger z dyrekcji generalnej ds. działań w dziedzinie klimatu w Komisji Europejskiej.
Praca nad polityką energetyczną
– Stworzyliśmy w Polsce Ministerstwo Klimatu, rośnie społeczna świadomość zmian klimatu. Poprawa jakości powietrza będzie dla nas wielkim wyzwaniem, funkcjonuje program Czyste Powietrze, który będzie kontynuowany. Sukces osiągnął program Mój Prąd. W nowym ministerstwie będą ludzie, którzy mogą dyskutować o polityce klimatycznej i transformacji energetycznej, która będzie wymagała inwestycji wartych wiele miliardów euro. Wciąż pracujemy nad naszą polityką energetyczną, która zakłada znaczny spadek emisji CO2. Musimy mieć pewność, że regiony najbardziej narażone na utratę miejsc pracy, nie będą pozostawione same sobie. Teraz jest czas, by skupić się na tym, co zrobić, aby osiągnąć nasze cele – powiedział Adam Guibourgé-Czetwertyński, podsekretarz stanu w Ministerstwie Klimatu.
– Musimy przyjąć presję, która na nas czeka. Trzeba jednak pamiętać, że w związku z rosnącymi emisjami CO2, transformacja energetyczna będzie musiała zostać przeprowadzona szybko. Ten proces już się rozpoczął. W ciągu ostatnich lat rozmowy z regionami węglowymi były trudne. Trzeba pracować z ludźmi i firmami w tych regionach. Wtedy razem z Europejskim Bankiem Inwestycyjnym możemy wspólnie zastanowić się, co możemy zrobić. Musimy to zrobić w ramach współpracy z państwami członkowskimi. W Komisji Europejskiej rozmawiamy z inwestorami, którzy chcą inwestować w gaz. Owszem, dzisiaj jest to opłacalne, ale inwestycje przetrwają wiele lat i chcemy uniknąć sytuacji, w której byłyby one zamykane za np. dwadzieścia lat. W tym kontekście warto przyjrzeć się wodorowi, który również jest nośnikiem energii i może być wykorzystywany do magazynowania energii – stwierdził Artur Runge-Metzger z dyrekcji generalnej ds. działań w dziedzinie klimatu w Komisji Europejskiej.
– Środki Europejskiego Banku Inwestycyjnego będą przeznaczane nie tylko na transformację. Zdekarbonizowane zostaną całe gospodarki i miasta. Podkreślmy jednak pozytywny aspekt transformacji. Za dziesięć lat może się okazać, że nie docenialiśmy zagrożenia zmian klimatu. Całych gospodarek nie przemienia się z dnia na dzień. Najłatwiej przekształca się te sektory gospodarki, w których już teraz funkcjonują nowoczesne, czyste technologie. Tutaj energetyka jest w lepszej sytuacji, ale to „tylko” 30 procent emisji CO2 na świecie. Zostały jeszcze transport, budownictwo czy rolnictwo. Odchodzimy od inwestowania w źródła kopalne, ale nie zrobimy tego od razu. Nie mamy też wystarczających środków, aby sfinansować transformację całej Europy. Budżet Komisji Europejskiej również jest ograniczony. Pod koniec poprzedniej dekady zaczynaliśmy udzielać kredytów na inwestycje w morskie farmy wiatrowe, wtedy krytycy twierdzili, że nie będzie to miało sensu, i spójrzmy gdzie jesteśmy dzisiaj – powiedział Gunnar Muent, zastępca dyrektora generalnego w Europejskim Banku Inwestycyjnym.
– PGE jest zaangażowana w transformację energetyczną. W połowie następnej dekady mają zacząć działać morskie farmy wiatrowe na Morzu Bałtyckim. Do 2030 roku chcemy posiadać 2,5 GW w fotowoltaice. Równocześnie będzie miało miejsce stopniowe odchodzenie od elektrowni węglowych. Pojawiają się głosy, że gaz nie jest źródłem niskoemisyjnym, ale my nie wyobrażamy sobie transformacji energetycznej bez niego. Ostatnio PGE ogłosiła informację, że nie jest zainteresowana inwestycją Elektrowni Ostrołęka, uważamy, że inwestowanie w nowe elektrownie węglowe nie będzie opłacalne. Chcemy wybrać odnawialne źródła energii, ale również gaz, który jest mniej emisyjny. Otoczenie prawne nakłania nas do tego, by się zazielenić, ale dopóki na rynku nie ma technologii stabilizującej systemy, będziemy potrzebować źródeł konwencjonalnych – stwierdził Maciej Burny, dyrektor departamentu relacji międzynarodowych w PGE.
Opracowanie: Michał Perzyński i Jędrzej Stachura
