Na wschód od Paryża w departamencie Sekwana i Marna, francuska firma Total planuje budowę ogromnej instalacji paneli fotowoltaicznych. Plan zakłada, między innymi, budowę 10 tys. paneli na powierzchni 2,2 ha na części składowiska odpadów Suez w Villeparisis. Organizacje ekologiczne ostrzegają jednak, że ta inwestycja niesie za sobą ryzyko powodzi, osunięć ziemi oraz pożarów. Budowa ma potrwać około 6 miesięcy i ma rozpocząć się na wiosnę. Najpierw jednak, od 17 stycznia do 17 lutego 2022, mają być przeprowadzone konsultacje społeczne.
Według gazety „La Marne” stacja fotowoltaiczna ma powstać w nieużywanej części składowiska, gdzie piętrzyły się odpady, ziemia była bardzo zanieczyszczona i nic więcej nie dało się tam zrobić. Panele fotowoltaiczne dostarczałyby energię elektryczną do sieci, oprócz ogrzewania i ciepłej wody, dla 2700 mieszkańców (4477 kWp), a ich żywotność wyniosłaby 30 lat.
Prawdopodobieństwo powodzi
Francuska organizacja ekologiczna Adenca ostrzega, że budowa takiej liczby paneli może doprowadzić do powodzi. Według stowarzyszenia, po zainstalowaniu instalacji, woda deszczowa będzie wolniej przenikać do gruntu. Konieczne byłoby zatem zbudowanie zbiorników retencyjnych w celu ochrony przed powodzią miejscowości Courtry i Villeparisis. W miejscowości Claye-Souilly zauważono, że zainstalowanie paneli słonecznych na wysypisku odpadów w Annet-sur-Marne, nasiliło powodzie latem 2021 roku. Wart uwagi jest fakt że, składowisko odpadów w Villeparisis znajduje się na wzniesieniu. Claude Gautrat z France Nature Environnement (francuska federacja stowarzyszeń na rzecz ochrony przyrody i środowiska) alarmuje, że nie ma żadnej umowy dotyczącej zarządzaniem odprowadzaniem wód opadowych ze składowiska odpadów do sieci publicznej. Te wody nie należą oczywiście do najczystszych.
Ryzyko zawalenia ziemi
Kolejnym zagrożeniem tej inwestycji, na które zwraca uwagę France Nature Environnement, jest ryzyko zawalenia ziemi. Panele słoneczne zostaną umieszczone na ziemi, która składa się, między innymi, z gnijących śmieci, które z czasem zmniejszają swoją objętość. Pod panelami może więc zawalać się ziemia. W kwietniu 2021 inżynierowie na zlecenie służb państwowych, poprosili firmę Total o przeprowadzenie badań dotyczących oddziaływania paneli na grunt pod nimi. Wyniki mają być dostępne do wglądu podczas konsultacji społecznych.
Zagrożenie pożarowe
Innym możliwym ryzykiem jest wybuch pożaru. Rozkładające się odpady wytwarzają gaz, który niekoniecznie dobrze zareaguje z elektrycznością. Normalnie w takich miejscach są instalowane specjalne instalacje, które wyłapują szkodliwy gaz i płyny z rozkładających się śmieci. W przypadku, gdy będą tam panele słoneczne stanie się to bardziej skomplikowane. Poza tym na tym składowisku wcześniej często wybuchały pożary. Na łamach La Marne Claude Gautrat ostrzega, że trudno będzie potem interweniować, aby ograniczyć problem zanieczyszczenia.
Farmy fotowoltaiczne na składowiskach odpadów w Polsce
W Polsce istnieją instalacje fotowoltaiczne tego typu na byłych składowiskach odpadów. Na przykład w Ustroniu Morskim, farma składa się z 3820 paneli słonecznych na 2 hektarach. Taka instalacja występuje także na byłym składowisku odpadów w Krośnie, składa się z 1460 paneli i jej powierzchnia wynosi 30 arów. W Kobiernikach koło Płocka także zbudowano farmę fotowoltaiczną na terenie zrekultywowanego składowiska. Z Tygodnika Płockiego możemy się dowiedzieć, że tam panele fotowoltaiczne zostały zamontowane na specjalnych konstrukcjach, a te zostały osadzone na betonowych fundamentach, które zapewniają stabilność całej instalacji.
Analizując argumenty organizacji ekologicznych we Francji, nie sposób nie przyznać im racji co do zagrożeń. Takie sytuacje mogą rzeczywiście występować, ale tylko w przypadku gdy teren, na którym ma powstać instalacja, nie będzie dobrze przygotowany. Jeżeli istnieje tam lub powstanie skuteczny system odprowadzania wody i gazów to zagrożenie zostanie zminimalizowane. Tak samo jest w kwestii osuwania się ziemi. Wszystko zależy od ekspertyz geologicznych na ile stabilne jest podłoże, na którym mają stać panele. W Polsce farmy takie mają dobrą opinię i raczej nie sprawiają problemów. W Ustroniu Morskim inwestycja ta jest udostępniona do zwiedzania i wydaję się być chlubą całej gminy.
Marcin Jóźwicki