Polskie Elektrownie Jądrowe podają, że rusza transgraniczna ocena oddziaływania projektu elektrowni jądrowych w Polsce na środowisko. Wezmą w niej udział antyatomowe Niemcy.
– Rozpoczyna się kolejny ważny etap procesu administracyjnego dotyczącego budowy elektrowni jądrowej na Pomorzu. Dokumentacja związana z przeprowadzeniem transgranicznej oceny oddziaływania inwestycji na środowisko została udostępniona przez Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska (GDOŚ) państwom biorącym udział w tej międzynarodowej ocenie – podaje PEJ. – Dokumentacja została przygotowana zgodnie z postanowieniem GDOŚ z 2015 roku, które zdefiniowało konieczność przeprowadzenia postępowania w sprawie transgranicznego oddziaływania na środowisko. Składa się na nią zarówno liczące 1200 stron opracowanie, przygotowane w językach angielskim, niemieckim i litewskim, umożliwiające innym krajom ocenę możliwego transgranicznego oddziaływania na środowisko, jak i sam raport środowiskowy przygotowany w języku polskim.
Według PEJ, dokumentacja zawiera informacje i dane wymagane przez obowiązujące prawo, w tym m.in. bilateralne umowy zawarte przez polski rząd oraz przez tzw. konwencję z Espoo dotyczącą przeprowadzania oceny oddziaływania na środowisko w kontekście transgranicznym. W kolejnych miesiącach spodziewane jest uzyskanie kompletu uwag ze stron krajów narażonych.
Wśród tych państw są Niemcy domagające się w przeszłości denuklearyzacji atomu. BiznesAlert.pl informował w 2021 roku, że ewentualne przeciąganie procedury konsultacji transgranicznej mogłoby uderzyć w napięty terminarz Programu Polskiej Energetyki Jądrowej zakładający budowę pierwszego reaktora do 2033 roku i 6-9 GW do 2043 roku. Polska wciąż nie wybrała partnera technologicznego, ale deklarowała decyzję rządu w tej sprawie w październiku. Warto jednak podkreślić, że bez zgody Niemiec nie byłoby możliwe uwzględnienie atomu w taksonomii unijnej, która określa jakie inwestycje są zrównoważone i zasługują na finansowanie banków.
Polskie Elektrownie Jądrowe/Wojciech Jakóbik