Think tank Ember Climate podał, że 30 procent światowej produkcji prądu pochodziło w 2023 roku z OZE. Rosnące ilości energii wiatrowej i słonecznej to główne impulsy globalnego rozwoju źródeł odnawialnych. Natomiast hydroenergia zaczęła w ostatnich latach tracić impet.
– Energia słoneczna rosła najszybciej w ubiegłym roku. Natomiast produkcja energii elektrycznej z energetyki wodnej spadła do najniższego poziomu od pięciu lat z powodu susz w Chinach i innych krajach. Według autorów raportu Ember Climate deficyt ten został zrekompensowany wzrostem produkcji energii z węgla, co z kolei doprowadziło do jednoprocentowego wzrostu globalnych emisji w sektorze energii elektrycznej – podaje think tank.
Na całym świecie zużyto w 2023 około 29 500 TWh energii elektrycznej, czyli o około 630 TWh więcej niż w roku poprzednim. Wzrost ten nastąpił głównie w krajach Globalnego Południa. Udział paliw kopalnych w produkcji energii elektrycznej spadł do najniższego w historii poziomu 61 procent w 2023 roku. Pozostałe 9 procent energii elektrycznej pochodziło z energii jądrowej, która dostarczyła więcej energii elektrycznej.
Ember Climate / TAZ / Aleksandra Fedorska