Według najnowszej analizy portalu CarbonBrief, w chwili obecnej, historyczne emisje Chin, w ich granicach, spowodowały większe globalne ocieplenie niż 27 państw członkowskich Unii Europejskiej razem wziętych. […] Chiny wciąż są jednak daleko w tyle za emisjami USA.
Według najnowszej analizy portalu CarbonBrief, w chwili obecnej, historyczne emisje Chin, w ich granicach, spowodowały większe globalne ocieplenie niż 27 państw członkowskich Unii Europejskiej razem wziętych. Ustalenia pojawiły się w trakcie negocjacji na COP29 w Baku w Azerbejdżanie, gdzie negocjatorzy powoływali się na „zasadę historycznej odpowiedzialności” w swoich dyskusjach na temat tego, kto i ile powinien zapłacić na nowy cel finansowania klimatu.
CarbonBrief to brytyjska strona internetowa, obejmująca najnowsze osiągnięcia w dziedzinie nauki o klimacie, polityki klimatycznej i polityki energetycznej. Specjalizuje się w analizach, opartych na danych, artykułach i grafikach, aby poprawić zrozumienie zmian klimatu, zarówno pod względem nauki, jak i kontekstu politycznego.
Chiny z większą emisją niż Unia Europejska
Analiza pokazuje, że historyczne emisje Chin osiągnęły 312GtCO2 w 2023 roku, wyprzedzając 303GtCO2 w UE. Jednak według analizy, Chiny wciąż są daleko w tyle za 532GtCO2, emitowanymi przez USA. Według portalu jest mało prawdopodobne, aby Chiny kiedykolwiek przewyższyły wkład USA w globalne ocieplenie, w oparciu o obecną politykę, zaangażowane plany i trendy technologiczne w obu krajach. Będzie to nawet mało realne, jeżeli uwzględnimy potencjalną politykę zwiększania emisji w nadchodzącej prezydencji Donalda Trumpa. Podczas corocznych rozmów klimatycznych w ONZ kraje rozwijające, często przypominają krajom rozwiniętym, że wykorzystały dużą część światowego budżetu węglowego, dlatego powinny dołożyć większych starań, aby ograniczyć emisje. Z drugiej strony kraje rozwinięte były głównymi czynnikami, przyczyniającymi się do historycznych emisji.
Dzieje się tak pomimo faktu, że Chiny mają obecnie najwyższe roczne emisje na świecie. Warto jednak podkreślić, że chińskie emisje pozostają daleko w tyle za emisjami UE w przeliczeniu na jednego mieszkańca.
Kraje rozwinięte mają największy wkład w globalne ocieplenie
Autorzy analizy w CarbonBrief zauważają, że kraje rozwinięte wniosły nieproporcjonalnie duży wkład w obecne globalne ocieplenie, szczególnie biorąc pod uwagę liczbę ludzi, którzy w nich żyją. Jest to kluczowy powód, dla którego podczas porozumienia paryskiego ustalono, że powinny nadal przejmować inicjatywę w zakresie ograniczania emisji oraz że muszą zapewnić finansowanie klimatyczne dla krajów rozwijających się. Już w 1992 roku na Konwencji Klimatycznej ONZ stwierdzono, że „największa część historycznych i obecnych globalnych emisji gazów cieplarnianych pochodzi z krajów rozwiniętych”. W momencie uzgodnienia konwencji w 1992 r., wymienione kraje stanowiły 22% światowej populacji i nieproporcjonalnie duże 61% historycznych emisji. Jednak do końca 2024 r. udział skumulowanych historycznych emisji krajów wtedy wymienionych, spadnie do 52% całkowitej globalnej emisji gazów. Analiza CarbonBrief sugeruje, że kraje rozwijające się – nie wyróżnione w 1992 w raporcie ONZ – będą odpowiadać za większość historycznych emisji w ciągu około sześciu lat. Szybko rosnący wkład Chin w skumulowane emisje jest głównym motorem tej zmiany.
Wnioski po konferencji klimatycznej COP29
Portal CarbonBrief przypomina ustalenia konferencji klimatycznej w Baku. Jednym z wniosków przyjętych pod koniec pierwszego tygodnia na COP29 jest stwierdzenie, że rok 2024 jest na dobrej drodze do bycia najgorętszym rokiem w historii. Wytłumaczono to długotrwałym ociepleniem spowodowanym emisjami z czasów przedindustrialnych do teraz.
Ponadto projekt tekstu, dotyczącego nowego celu finansowania klimatu, wyraźnie łączy odpowiedzialność za globalne ocieplenie z finansowaniem „umów dotyczących podziału obciążeń” – co oznacza, kto powinien zapłacić i ile. Alternatywna opcja w projekcie mówi, że kraje powinny przyczynić się do nowego celu finansowania klimatu, jeśli są jednym z 10 największych emitentów na świecie w oparciu o skumulowane emisje, jeśli mają średnie dochody na mieszkańca powyżej pewnego poziomu. Projekt nie jest jednak ostateczny i prawdopodobnie znacznie się zmieni. Podczas corocznych rozmów klimatycznych ONZ ,kraje rozwijające się, często przypominają krajom rozwiniętym, że wykorzystały dużą część światowego budżetu węglowego i dlatego powinny dołożyć większych starań, aby ograniczyć emisje.
Marcin Jóźwicki
Natura może uratować świat przed emisjami gazów cieplarnianych