Polskie Sieci Elektroenergetyczne przygotowały analizę „Europejski rynek energii elektrycznej – diagnoza”. – Chcąc zapobiec niestabilności działania systemów oraz rosnącym kosztom energii dla odbiorców końcowych, należy rozpocząć zmiany obecnego kształtu rynku energii elektrycznej – to główny wniosek płynący z tego opracowania.
Jak zapowiada PSE „Europejski rynek energii elektrycznej – diagnoza” to pierwsza z cyklu publikacji PSE dotyczących europejskiego rynku energii elektrycznej. Jej celem jest zapoczątkowanie otwartej dyskusji o nieefektywności dzisiejszego europejskiego modelu rynku energii elektrycznej oraz docelowym jego kształcie.
– W Europie toczy się spór o model rynku energii elektrycznej. Jest to spór najistotniejszy spośród tych, które dotyczą przemysłu elektroenergetycznego, choć pozostaje w cieniu innych debat – podkreśla Eryk Kłossowski, prezes PSE. – Kwestią sporną jest docelowa architektura tego rynku, w tym m.in. stosunek do rozległości geograficznej obszarów rynkowych, w których wyznaczane są ceny energii, rezerw i usług systemowych – dodaje prezes.
OSP zwraca uwagę na wyzwania, związane z rosnącą liczbą prosumentów, zwiększająca się rola OZE i generacji rozproszonej, a także zmianą struktury popytu wywołaną m.in. przez rozwój elektromobilności. Według PSE te czynniki stawiają operatorów przed koniecznością zweryfikowania założeń, które legły u podstaw integracji europejskiego rynku energii elektrycznej. W ocenie PSE aktualnie procedowane rozwiązania są często odpowiedzią na minione już, a nie obecne i przyszłe wyzwania.
W diagnozie PSE wskazane zostały kluczowe obszary wymagające zmian modelu rynku, wśród nich między innymi kwestia podziału na duże obszary cenowe (strefy). Jak zwracają uwagę autorzy opracowania dzisiaj obszary cenowe są definiowane w dużej mierze przez granice państw, bez właściwej analizy zdolności przesyłowych w ich ramach. Ze względów politycznych trudno korygować ich kształt, by osiągnąć ich optymalną konfigurację. Ponadto reprezentacja sieci w modelu strefowym jest uproszczona, co powoduje oddzielenie operacji rynkowych od działań systemowych (uzależnionych od uwarunkowań fizycznych). W opinii PSE, w ramach dużych obszarów cenowych rezultaty procesu rynkowego są niejednokrotnie niemożliwe do fizycznej realizacji, co wymaga podejmowania kosztownych działań zaradczych przez operatorów sieci przesyłowej. Jak podkreślają autorzy opracowania w przyszłości taka sytuacja może doprowadzić do poważnego naruszania limitów bezpieczeństwa funkcjonowania systemu.
W przygotowanej przez PSE diagnozie zwrócono też uwagę na preferencje dla jednotowarowego rynku energii. Według autorów opracowania istnieje uzasadniona obawa, że w przyszłości sygnały cenowe wysyłane w ramach rynku jednotowarowego nie stworzą warunków do funkcjonowania lub budowy źródeł niezbędnych do zapewnienia bezpieczeństwa stabilnej pracy systemu elektroenergetycznego, co w przyszłości może skutkować deficytami w generacji. W ocenie PSE rynek jednotowarowy nie daje także prawidłowych sygnałów do inwestowania w rozwój sieci, co może prowadzić do przewymiarowania inwestycji. W rezultacie, w opinii naszego OSP, rynek jednotowarowy nie jest dostosowany do wyzwań o charakterze technologicznym i biznesowym, przed którymi stoi sektor.
W diagnozie europejskiego rynku energii elektrycznej autorstwa PSE, zwrócono też uwagę na preferencja dla wymiany międzystrefowej. W ocenie polskiego OSP wymiana międzystrefowa, traktowana jako kolejny krok w stronę jednolitego europejskiego rynku energii, przyczynia się do narastających problemów w zarządzaniu siecią. Jak wyjaśniają autorzy opracowania wynika to ze sprzeczności pomiędzy fundamentalną cechą modelu strefowego, jaką jest założenie o „miedzianej płycie”, to jest o braku ograniczeń w przepływie energii w ramach danej strefy, a preferencją dla transakcji międzystrefowych, których rozmiary ograniczają zdolności przesyłowe. W ocenie PSE w rzeczywistości niepełne wykorzystanie infrastruktury dedykowanej do wymiany międzystrefowej związane jest głównie z niedoskonałościami rynku strefowego, w tym w szczególności przepływami niegrafikowymi (loopflows), czyli przepływami mocy w obrębie sieci przesyłowej jednego operatora powodowanymi przez transakcje handlowe zawarte w sąsiednich obszarach rynkowych. PSE zwraca uwagę, że takie przepływy osiągają coraz większą skalę, przez co zagrażają bezpiecznej pracy połączonego systemu elektroenergetycznego oraz mogą uniemożliwić realizację celów polityki energetycznej UE. Według polskiego OSP tego problemu nie rozwiążą regulacje sztucznie wymuszające zwiększenie zdolności wymiany międzystrefowej i skutkujące jedynie pozornym jej wzrostem.
W ocenie PSE uparte trwanie przy rozwiązaniach, które pozwoliły w przeszłości zbudować współczesny europejski rynek energii jest nieuzasadnione. Jak podkreślono w diagnozie europejski sektor elektroenergetyczny nie powinien się zamykać na nowe koncepcje, a raczej szukać skutecznych rozwiązań. W ich opinii receptą na europejskie wyzwania są jak najmniejsze obszary rynkowe oraz wynikające z nich „sygnały lokalizacyjne, które pozwolą efektywniej wykorzystać infrastrukturę sieciową bez naruszania limitów bezpieczeństwa funkcjonowania sieci. Właściwa architektura rynku ułatwi osiągnięcie wszystkich celów europejskiej polityki energetycznej i podniesie dobrobyt wszystkich Europejczyków.”
PSE zapowiadają, że w kolejnych opracowaniach zaprezentują zarys koncepcji rynku, która odpowiada na wskazane w diagnozie nowe wyzwania.