Dążenie do wprowadzenia ceny maksymalnej na rosyjski gaz podzieliło kraje Unii Europejskiej (UE). 15 z nich to zwolennicy tego pomysłu. Niemcy przewodzą tej grupie.
Unia chce stara się załagodzić kryzys energetyczny
Unia Europejska stara się szukać odpowiedniego rozwiązania obniżenia gwałtownie rosnących kosztów energii dla konsumentów przed nadchodzącą zimą, po tym jak rosyjska inwazja na Ukrainie spowodowała gwałtowny wzrost cen. Wysokie ceny gazu i energii elektrycznej spowodowane ograniczonymi dostawami gazu ze Wschodu przyczyniły się do wzrostu inflacji, która w strefie euro wyniosła dziesięć procent w zeszłym miesiącu.
Niemcy nie chcą wprowadzenia ceny maksymalnej gazu
Komisja nie zaproponowała jeszcze limitów cen gazu i wyraziła swoje obawy co do tego pomysłu sugerując, by zamiast tego rozważyć bardziej kierunkowe pułapy cenowe, na przykład dotyczące gazu wykorzystywanego wyłącznie do produkcji energii. Niemcy, wraz z kilkoma państwami (Austria, Holandia, Węgry, Dania), sprzeciwiają się ograniczeniu cen importu gazu z obawy przed zmniejszeniem dostaw skroplonego gazu ziemnego (LNG) ze Stanów Zjednoczonych.
Berlin wywołał jednak falę krytyki w innych stolicach UE poprzez uruchomienie planu pomocowego dla swojej gospodarki o wartości 200 miliardów euro. Projekt ten ma pomóc niemieckim gospodarstwom domowym i przedsiębiorstwom przetrwać kryzys energetyczny i zmniejszyć ceny energii. Inne kraje krytykują rozwiązanie Berlina, ponieważ nie mogą sobie pozwolić na takie finansowe wsparcie obywateli, wobec czego zarzuca się im brak solidarności z innymi państwami członkowskimi.
Europa musi szykować się na kolejne oszczędności
Ponadto w oświadczeniu KE wezwano kraje UE do rozpoczęcia przygotowań do kolejnego napełniania magazynów gazu po nadchodzącej zimie. – Połączenie naszego zapotrzebowania poprzez unijną platformę energetyczną pozwoli w pełni wykorzystać zbiorową wagę polityczną i rynkową Unii – czytamy w oświadczeniu.
Euractiv/Wojciech Gryczka
Cała wypłata na rachunki za prąd? Opłaty w UE przewyższają pensję minimalną