Media niemieckie obiegła informacja o możliwości produkcji paliwa jądrowego z Rosji w Saksonii Dolnej kiedy Polska, USA i inne kraje regionu chcą się od niego uniezależnić.
Ministerstwo środowiska Dolnej Saksonii otrzymało wniosek o możliwość produkcji prętów paliwowych sześciokąkątnych (w technologii rosyjskiej) w miejscowości Lingen przez spółkę-córkę francuskiego Framatome o nazwie ANF oraz rosyjskiego Rosatomu zwanej TVEL.
Alternatywa to technologia prostokątna oferowana przez amerykański Westinghouse, który zamierza zapewnić paliwo jądrowe Czechom i Ukraińcom, a w przyszłości Polsce, która wybrała technologię AP1000 do pierwszej lokalizacji elektrowni jądrowej na Pomorzu.
Zależność od paliwa jądrowego z Rosji nie pozwoliła Polsce oraz krajom bałtyckim przeforsować sankcji Unii Europejskiej wobec Rosatomu za wykorzystywanie okupacji Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej na Ukrainie do celów politycznych przez Rosjan.
Ministerstwo środowiska Saksonii Dolnej jest jednak krytyczne wobec pomysłu ANF i Rosatomu. – Robienie biznesów z Putinem powinno się skończyć – ocenił minister Christian Meyer z partii Zielonych. – Biorąc pod uwagę brutalną wojnę energetyczną Putina przeciwko Europie, uważam za fatalne politycznie tworzenie spółek celowych z bezpośrednim lub pośrednim udziałem Rosji – dodał.
Początkowo ANF i TVEL złożyły aplikację o współpracę w fabryce w Lingen, ale została wycofana po inwazji Rosji na Ukrainie, kiedy federalne ministerstwo gospodarki pod wodzą zielonego Roberta Habecka skrytykowało ten plan. Teraz Rosjanie i Francuzi stworzyli joint-venture zarejestrowane we Francji i dokonali drugiego podejścia.
Deutsche Presse Agentur/RND/Ostsee-Zeitung/Wojciech Jakóbik
USA zastąpią Rosję przy dostawach paliwa jądrowego do Czech i celują w region z pomocą Polski