Dodał, że ceny ciepła wzrosną z powodu istotnego zwiększenia ceny uprawnień do emisji CO2 i cen węgla. Według Alexandre Fariona, proekologiczne inwestycje w miks paliwowy – czyli pozyskiwanie energii w większym zakresie z biomasy, gazu czy odpadów lokalnych – są niezbędne dla poprawy jakości powietrza, ale mogą przyczynić się do obniżania cen energii dopiero w dłuższej perspektywie czasowej.
Dlatego tak istotne są działania podejmowane przez samych użytkowników energii – gospodarstwa domowe, firmy i samorządy. „Już samo obniżenie temperatury powietrza utrzymywanej w mieszkaniu z 22 do 21 st. C pozwala na oszczędności w opłatach za energię cieplną sięgające 6-7 proc.” – podkreślał przedstawiciel Veolii.
Uczestniczący w debacie burmistrz Słupcy Michał Pyrzyk mówił, że kwestie miesięcznych opłat za ogrzewanie stały się ważnym tematem minionej kampanii wyborczej. „Mieszkańcy i przedsiębiorcy ponieśli koszty termomodernizacji, a za ciepło płacą wręcz więcej” – powiedział Pyrzyk. Dlatego miasto podjęło rozmowy z Veolią, na temat zmian w systemie ciepłowniczym, uwzględniających korzystanie z gazu oraz ciepła technologicznego odzyskiwanego z zakładów przemysłowych.
Jacek Wiśniowski, burmistrz Lidzbarka Warmińskiego, należącego do sieci miast Citta Slow, mówił z kolei, że w ocenie władz samorządowych proponowane przez Veolię rozwiązania pozwolą miastu stać się prawdziwym „smart city”, z energetyką opartą na źródłach odnawialnych, z wykorzystaniem paneli słonecznych, kogeneracji (czyli produkcji jednocześnie energii cieplnej i elektrycznej), odpadów komunalnych, a nawet osadów z oczyszczalni ścieków. „Do efektów ekonomicznych zaliczamy poprawę jakości środowiska, ponieważ budujemy uzdrowisko” – powiedział Jacek Wiśniowski.
Samorządowcy wyrażali przekonanie, że poprzez swoje działania są w stanie efektywniej poprawiać jakość powietrza w regionach. Według nich, mieszkańcom wygodniej jest zgłaszać się po doradztwo „ekologiczne” do jednostek samorządowych niż podejmować skomplikowane procedury wymagane przez urzędy państwowe.
Samorządy realizują też własne programy – z budżetu i środków unijnych – ograniczające tzw. niską emisję, czyli zanieczyszczenia środowiska powodowane przez domowe instalacje węglowe. Słupca wprowadziła program wymiany pieców węglowych na energię z gazu lub podłączenie do sieci miejskiej (udzielając po maksymalnie 3000 zł dotacji). „W przygotowaniu mamy program dopłat do paliwa ekologicznego” – powiedział burmistrz Pyrzyk.
Lidzbark Warmiński również dofinansowuje wymianę pieców w wysokości 3-6 tys. zł. Stara się też tak organizować nitki ciepłownicze sieci miejskiej, aby doprowadzać ciepło systemowe do najbardziej zanieczyszczających powietrze rejonów.
Prezes Izby Gospodarczej Ciepłownictwo Polskie Jacek Szymczak podkreślał podczas debaty, że to własne świadome działania samorządów i przedsiębiorstw ciepłowniczych mogą doprowadzić do tego, że – mimo wzrostu cen ciepła – koszty ogrzewania mogą być utrzymane na niezmienionym poziomie. Według niego, dzięki wspólnym inwestycjom i inicjatywom będzie można też spełnić standardy unijne w zakresie wykorzystania odnawialnych źródeł energii czy kogeneracji.