icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

FT: Gazprom może wywołać wojnę cenową w Europie

(Financial Times/Wojciech Jakóbik)

Czy Gazprom rozpocznie wojnę cenową o światowy rynek gazu? – zastanawiają się dziennikarze Financial Times.

Wobec perspektywy zalewu rynku europejskiego dostawami LNG ze Stanów Zjednoczonych, rosyjski Gazprom może przyjąć strategię podobną do tej, którą Arabia Saudyjska przyjęła na rynku ropy naftowej. W celu ograniczenia szans konkurentów, zastosuje rabaty cenowe, które pozwolą mu utrzymać udziały na rynku.

Chociaż wobec niskich cen ropy, spadek przychodów ze sprzedaży gazu, byłby dodatkowym obciążeniem dla Rosjan, według rozmówców Financial Times, Gazprom może zdecydować się na taki krok, aby zablokować rozwój eksportu LNG z USA do Europy. Wojna cenowa na pełną skalę w Europie miałaby oddziaływanie na rynki świata i ceny – od australijskiego LNG po kolumbijski węgiel. – Dlaczego oddawać rynek producentowi z większymi kosztami? – pyta James Henderson z Oxford Institute for Energy Studies.

O możliwości wystąpienia wojny cenowej na rynku gazu w Europie pisaliśmy w BiznesAlert.pl 2 lutego. Powołaliśmy się na analizę Hendersona, w której przekonuje, że rabaty i większa elastyczność mogą pozwolić Gazpromowi zachować udziały na rynku.

Tak jak Saudyjczycy próbują uderzyć w ropę łupkową z USA poprzez obniżanie cen dla klientów, którzy mogliby się nią zainteresować, tak Rosjanie mogliby obniżać ceny dostaw gazu, by zatrzymać rynek dla siebie i nie wpuścić konkurencji LNG. Arabia Saudyjska przeprowadziła próbne dostawy do Polski i Szwecji. Rozważa podpisanie umowy długoterminowej z Polakami. Gazprom mógłby wprowadzić dumping cenowy, w celu utrzymania europejskich klientów.

Financial Times przypomina, że Gazprom to jeden z producentów o najniższych kosztach. Dostarczenie gazu od tej firmy do Niemiec kosztuje 3,5 dolara za mmbtu, a dla LNG jest to już 4,3 dolary. – Rynek ekscytuje się możliwością wojny cenowej, ale rozważają ją też sami Rosjanie, którzy wykonali swoje obliczenia – twierdzi Thierry Bros z Societe Generale.

Na spotkaniu z inwestorami w Nowym Jorku przedstawiciele rosyjskiej firmy przekonywali, że niskie ceny na giełdach gazu w Europie i tak uczyniły LNG z USA mało atrakcyjnym. Tę sytuację może zmienić polityka Komisji Europejskiej, która chce przedstawić w lutym plan wspierania rozwoju importu LNG na Stary Kontynent

Więcej: Polacy mogą wygrać z Gazpromem dzięki wojnie cenowej w Europie

(Financial Times/Wojciech Jakóbik)

Czy Gazprom rozpocznie wojnę cenową o światowy rynek gazu? – zastanawiają się dziennikarze Financial Times.

Wobec perspektywy zalewu rynku europejskiego dostawami LNG ze Stanów Zjednoczonych, rosyjski Gazprom może przyjąć strategię podobną do tej, którą Arabia Saudyjska przyjęła na rynku ropy naftowej. W celu ograniczenia szans konkurentów, zastosuje rabaty cenowe, które pozwolą mu utrzymać udziały na rynku.

Chociaż wobec niskich cen ropy, spadek przychodów ze sprzedaży gazu, byłby dodatkowym obciążeniem dla Rosjan, według rozmówców Financial Times, Gazprom może zdecydować się na taki krok, aby zablokować rozwój eksportu LNG z USA do Europy. Wojna cenowa na pełną skalę w Europie miałaby oddziaływanie na rynki świata i ceny – od australijskiego LNG po kolumbijski węgiel. – Dlaczego oddawać rynek producentowi z większymi kosztami? – pyta James Henderson z Oxford Institute for Energy Studies.

O możliwości wystąpienia wojny cenowej na rynku gazu w Europie pisaliśmy w BiznesAlert.pl 2 lutego. Powołaliśmy się na analizę Hendersona, w której przekonuje, że rabaty i większa elastyczność mogą pozwolić Gazpromowi zachować udziały na rynku.

Tak jak Saudyjczycy próbują uderzyć w ropę łupkową z USA poprzez obniżanie cen dla klientów, którzy mogliby się nią zainteresować, tak Rosjanie mogliby obniżać ceny dostaw gazu, by zatrzymać rynek dla siebie i nie wpuścić konkurencji LNG. Arabia Saudyjska przeprowadziła próbne dostawy do Polski i Szwecji. Rozważa podpisanie umowy długoterminowej z Polakami. Gazprom mógłby wprowadzić dumping cenowy, w celu utrzymania europejskich klientów.

Financial Times przypomina, że Gazprom to jeden z producentów o najniższych kosztach. Dostarczenie gazu od tej firmy do Niemiec kosztuje 3,5 dolara za mmbtu, a dla LNG jest to już 4,3 dolary. – Rynek ekscytuje się możliwością wojny cenowej, ale rozważają ją też sami Rosjanie, którzy wykonali swoje obliczenia – twierdzi Thierry Bros z Societe Generale.

Na spotkaniu z inwestorami w Nowym Jorku przedstawiciele rosyjskiej firmy przekonywali, że niskie ceny na giełdach gazu w Europie i tak uczyniły LNG z USA mało atrakcyjnym. Tę sytuację może zmienić polityka Komisji Europejskiej, która chce przedstawić w lutym plan wspierania rozwoju importu LNG na Stary Kontynent

Więcej: Polacy mogą wygrać z Gazpromem dzięki wojnie cenowej w Europie

Najnowsze artykuły