Jak czytamy w „Rzeczpospolitej”, dziesięć polskich regionów które są najmocniej związane z węglem może otrzymać fundusze z przeznaczeniem na transformację w latach 2021 – 2027.
Jak wynika z dokumentów, do których dotarła gazeta, z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji Energetycznej skorzysta nie tylko Polska, ale aż 50 regionów w UE w 18 państwach. Fundusz ma obejmować 15 mld euro, z czego 5 mld euro to nowe pieniądze, na które zgodę będą musiały wyrazić państwa członkowskie. Do tego należy doliczyć 5 mld euro, które będzie wydzielone z funduszy zaproponowanych na politykę spójności i 5 mld euro jako wkład własny państw członkowskich. Drugim filarem inicjatywy miałby być fundusz inwestycyjny.
Jak informuje dziennik, fundusz był na początku pomyślany jako pomoc dla regionów węglowych, które poniosą największe koszty dekarbonizacji, dopiero w ostatecznej formie kryteria zostały sformułowane w taki sposób, że zamiast początkowych 16-18 regionów, z pieniędzy ma skorzystać aż 50 regionów (dziesięć regionów Polsce, osiem w Niemczech, sześć w Hiszpanii, pięć w Grecji, cztery we Włoszech, po dwa w Bułgarii, Czechach, Słowacji i Rumunii oraz po jeden w Belgii, Chorwacji, Cyprze, Estonii, Francji, Węgrzech, Holandii, Słowenii i Portugalii).
Jak zwraca uwagę „Rzeczpospolita”, nie ma na ten moment konkretnej listy regionów, jednak najprawdopodobniej w Polsce zostaną wybrane te, które są najbardziej uzależnione od produkcji węgla lub jego spalania w elektrowniach. Biorąc jednak pod uwagę łączne zatrudnienie w kopalniach i elektrowniach węglowych, najprawdopodobniej z funduszy mogłyby skorzystać województwa: śląskie, łódzkie, lubelskie, małopolskie, wielkopolskie, mazowieckie, dolnośląskie, opolskie, świętokrzyskie i zachodniopomorskie.
Rzeczpospolita/CIRE.PL