Gawlikowska-Fyk: Na szczycie RE reindustrializacja, klimat i Ukraina

19 marca 2014, 08:55 Energetyka

Przed szczytem Rady Europejskiej zaplanowanym na piątek trwa debata na temat polityki energetycznej, klimatycznej, a także stosunku Unii Europejskiej do aneksji Krymu przez Rosję. O komentarz w tej sprawie zwróciliśmy się do Aleksandry Gawlikowskiej-Fyk z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.

– Reakcja na sytuację na Ukrainie polaryzuje opinie na temat polityki klimatycznej. Z jednej strony pojawiają się głosy, że Europa powinna postawić na Odnawialne Źródła Energii i to jest kierunek, który zapewni niezależność energetyczną. Z drugiej mamy grupę państw, które będą postulować inne rozwiązania np. dalszą integrację rynku gazu, wykorzystanie krajowych paliw kopalnych – ocenia specjalistka PISM. – Nie będzie jednolitego stanowiska. Kraje Grupy Wyszehradzkiej nie poprą rozwoju OZE jako najlepszego sposobu na uzyskanie dywersyfikacji.

Szefowie MSZ Danii i Szwecji przekonują w liście otwartym, że tylko ambitna polityka klimatyczna zakładająca wysokoprocentowy cel udziału OZE w miksach energetycznych zapewni bezpieczeństwo energetyczne Europie. Zdaniem rozmówczyni BiznesAlert.pl owe kraje wykorzystują obecną sytuację na Krymie do dalszego forsowania swojej wizji energetyki.

– Nie powinno to dziwić, bo taka argumentacja uzasadnia politykę energetyczną tych państw.  Na piątkowej dyskusji pojawi się Ukraina oraz kontekst bezpieczeństwa energetycznego, a nie tylko polityki klimatycznej. Będzie także mowa o konkurencji rynkowej, cenowej europejskiego przemysłu. Mowa o obserwowanej utracie konkurencyjności Europy w stosunku do innych ośrodków gospodarczych oraz reindustrializacji jako możliwej drodze do zmiany tego stanu rzeczy. Nie można się także spodziewać, aby na piątkowej Radzie zaakceptowano którykolwiek z dyskutowanych celów polityki klimatycznej. To pierwszy etap rozmów i wszyscy ich uczestnicy są tego świadomi – przekonuje Gawlikowska-Fyk.

– Pozytywnym elementem omawianej dyskusji jest zwrócenie uwagi na konieczność zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego w Europie, o czym w ostatnich latach trochę zapomnieliśmy. Wraca dyskusja o dywersyfikacji nie tylko szlaków dostaw, ale źródeł energii w ogóle. Jest to wspaniała okazja do zaprezentowania przez Polskę jakie naprawdę jest jej stanowisko negocjacyjne w tych sprawach, bo dotąd tego nie wiemy.