Gaz na giełdzie znów szaleje, bo na rynku LNG się dzieje

14 czerwca 2023, 07:00 Alert

Cena gazu na giełdzie europejskiej TTF skoczyła w górę o 13 procent przez obawy przed rosnącym zapotrzebowaniem na LNG w Europie uniezależniającej się od Gazpromu.

Gazowiec Lech Kaczyński z floty Grupy Orlen w terminalu LNG w Świnoujściu. Fot. Mikołaj Teperek
Gazowiec Lech Kaczyński z floty Grupy Orlen w terminalu LNG w Świnoujściu. Fot. Mikołaj Teperek

Cena gazu na giełdzie TTF wyniosła rano 14 czerwca około 36 euro, a dzień wcześniej sięgała 28 euro za megawatogodzinę. Wzrosła zatem o około 13 procent. Nagły skok cen wynika z rosnącej zmienności na parkietach europejskich. Europa zbiera zapasy gazu w magazynach przed następnym sezonem grzewczym wobec kryzysu energetycznego wywołanego przez rosyjski Gazprom. Ten ogranicza podaż od wakacji 2021 roku ponosząc ceny, ale Europejczycy zdołali zmniejszyć zależność od niego. Posiadał ponad 40 procent rynku w 2021 roku, a obecnie jest to mniej niż 10 procent.

Tymczasem inwestorzy giełdowi są zalewani sprzecznymi komunikatami: o problemach terminalu LNG w Norwegii, które były tymczasowe i nieznaczące, ale podniosły cenę, o rekordowych upałach mogących podnieść zużycie energii wytwarzanej z gazu przez klimatyzację, o walce o dostawy LNG z klientami azjatyckimi.

Sytuacja na rynku LNG sugeruje, że wyższa wycena gazu na TTF wynika z rywalizacji odbiorców w Europie z tymi w Azji. Cena spadająca pomimo machinacji Gazpromu dzięki rekordowemu zapełnieniu magazynów nie zachęcała do dostaw na rynek europejski. Twarde dane pokazują obecnie stabilną sytuację z magazynami europejskimi zapełnionymi na ponad 70 procent z rekordem w Hiszpanii na poziomie 96 procent. Zwykle o tej porze roku ten poziom wynosił poniżej 50 procent.

Jednakże nie wszyscy mają kontrakty na dostawy LNG. Niemcy rozbudowujący na potęgę infrastrukturę w postaci gazoportów, nie mają wielu kontraktów poza tymi z USA i Kataru, rodząc obawy o podaż. Z tego względu rząd niemiecki wciąż zachęca obywateli do oszczędzania gazu, bo kryzys energetyczny trwa. Unia Europejska wzmocniła także mechanizmy solidarnościowe pozwalające wspólnie kupować gaz i dzielić się jego zapasami w razie problemów.

Wojciech Jakóbik

Wojtasik: Polska może być europejskim liderem ochrony infrastruktury krytycznej, jeśli nie strzeli sobie w stopę (ROZMOWA)