Niemieccy specjaliści uznali, że niedobór rosyjskiego gazu był możliwy do uniknięcia, pomimo zmniejszonych o połowę jego dostaw do Niemiec poprzez gazociąg Nord Stream 1. Ostrzegli oni ośrodki przemysłowe i swoich konsumentów, że ci musieliby pracować ciężej aby zaoszczędzić gaz.
Kontrolowany przez rosyjskie władze Gazprom stwierdził, że ilość dostarczanego gazu spadnie do 33 milionów metrów sześc. dziennie, do piątej części standardowej pojemności gazociągu. Rosjanie twierdzą, że jest to spowodowane potrzebą przerwania operacji turbin gazowych na polecenie organu nadzorującego jego pracę.
Klaus Mueller, dyrektor niemieckiego Bundesnetzagentur (Federalnej Agencji ds. Sieci), stwierdził, że kraj który znacznie polega na dostawach rosyjskich mógłby uniknąć niedoboru gazu, co w rezultacie spowodowałoby uruchomienie następnej fazy planu awaryjnego polegającego na racjonowaniu ilości gazu dostępnego do użytku. Jednakże jak stwierdził dyrektor, wymagałoby to zarówno wysiłku branży przemysłowej, jak i indywidualnych konsumentów, aby zredukować jego zużycie.
Unia Europejska ponowiła oskarżenia w stronę Rosji dotyczące szantażu energetycznego, jednakże Kreml twierdzi, że niedobór w dostawach został spowodowany przez problemy związane z utrzymaniem jego dostaw i wpływem sankcji zachodnich.
Reuters/Jakub Sadowski
Dentons odrzuca tezy pełnomocnika EuRoPol Gazu w polemice wokół taryf Jamału