Gazprom gra z Brukselą na czas

21 listopada 2016, 15:15 Alert

Gazprom nie przedstawił jeszcze Komisji Europejskiej ostatecznej propozycji dotyczącej uregulowania śledztwa antymonopolowego – poinformowała podczas konferencji prasowej unijna komisarz ds. konkurencji Margrethe Vestager.

W sierpniu 2012 roku Bruksela wszczęła przeciwko Gazpromowi postępowanie antymonopolowe za naruszenie unijnych przepisów w tym zakresie. W kwietniu 2015 roku Komisja Europejska zgłosiła swoje zastrzeżenia (tzw. statement of objections), zarzucając rosyjskiemu monopoliście dzielenie rynków, uzyskiwanie nieuzasadnionego wpływu na infrastrukturę i oferowanie niesprawiedliwej ceny. Zarzuty te odnoszą się do działań Gazpromu względem: Bułgarii, Czech, Estonii, Węgier, Litwy, Łotwy, Polski oraz Słowacji.

Na początku listopada rosyjski monopolista informował, że doszedł do porozumienia z Komisją Europejską i usunął z kontraktów ograniczenia związane z eksportem. Przypomnijmy, że w połowie października The Wall Street Journal informował, że obydwie strony dążą do jak najszybszego uregulowania śledztwa antymonopolowego, a dzięki ugodzie rosyjski koncern może uniknąć wielomilionowych kar.

– Wiele państw Europy Środkowo-Wschodniej jest zależnych od Gazpromu. Głównie poprzez dostawy gazu. Rzeczywiście są takie państwa, które kupują surowiec wyłącznie od Gazpromu. Na naszym wspólnym rynku gaz powinien mieć możliwość swobodnego przesyłu przez Unię Europejską. Okazuje się jednak, że w niektórych państwach kontrakty Gazpromu mogą przeszkadzać klientom w odsprzedaży gazu. I wydaje się, że to pozwala Gazpromowi w niektórych krajach ustalać wygórowane ceny – powiedziała Vestager.

– Obawiamy się, że ograniczenia odnoszące się do swobodnego przesyłu gazu mogą być niezgodne z zasadami konkurencji oraz umożliwią określanie zawyżanych cen. Obawiamy się, że również te ceny mogą być sprzeczne z prawem konkurencji – dodał unijna komisarz.

RIA Novosti