Bułgaria wycofała kontrowersyjny podatek wobec Gazpromu w celu uniknięcia weta Węgier w sprawie jej przystąpienia do strefy Schengen.
Posłowie bułgarscy jednomyślnie zawiesili podatek w wysokości 20 lewów za megawatogodzinę dostaw gazu Gazpromu z użyciem gazociągów Bułgarii. Węgry zagroziły wetowaniem wstąpienia Bułgarii do strefy Schengen w razie utrzymania tej regulacji. Miała ona w założeniu ograniczyć nadmiarowe przychody Gazpromu, ale wywołała lęk Węgier oraz innych odbiorców gazu rosyjskiego o bezpieczeństwo dostaw.
Bułgaria jest szlakiem przesyłowym gazu z Rosji przez Turcję i gazociąg Turkish Stream do Węgier oraz na Bałkany a także przez Ukrainę oraz Gazociąg Transbałkański do tych odbiorców. Są to ostatnie trasy dostaw gazu z Rosji do Europy po tym jak kryzys energetyczny podsycany przez Gazprom oraz inwazja Rosji na Ukrainie spowodowały odwrót większości klientów europejskich od tego źródła. Udział Gazpromu na rynku europejskim spadł z ponad 40 procent w 2021 roku do poniżej 15 procent w 2023 roku. Program REPowerEU zakłada porzucenie gazu z Rosji w Europie najpóźniej w 2027 roku.
Reuters / EurActiv.com / Wojciech Jakóbik
Bułgaria narzuca daninę na gaz z Rosji. Sojusznicy Gazpromu protestują