(Trend/Wojciech Jakóbik)
Nowy minister odbudowy produkcji, środowiska i energetyki Panagiotis Lafazanis przyznaje, że Ateny dalej popierają budowę Gazociągu Transadriatyckiego (TAP) biegnącego przez ich terytorium ale oczekują większych zysków z tranzytu surowca. Mają podjąć rozmowy na ten temat.
TAP jest kluczowa inwestycją dla stworzenia Korytarza Południowego czyli unijnej koncepcji dostarczenia kaspijskiego (na początek azerskiego) gazu ziemnego do klientów europejskich przy pomocy tej rury, Gazociągu Transanatolijskiego (TANAP) w Turcji i Gazociągu Południowokaukaskiego (SCP). Przez lepsze perspektywy pozyskania surowca, także z Turkmenistanu, konsorcjum TAP rozważa zwiększenie przepustowości rury z 10 do 20 mld m3 rocznie.
Rosyjski Gazprom ogłosił, że zmniejszy zakupy gazu w Turkmenistanie i Uzbekistanie. Turkmeni mogą przez to zwiększyć eksport do Chin i/lub pracować dalej nad możliwością dostarczenia go do Europy za pomocą Gazociągu Transkaspijskiego (TCP) lub przez Iran.