Polska bierze prawie połowę ropy z Arabii Saudyjskiej i nie ogląda się na Rosję

6 kwietnia 2023, 10:30 Alert

Rosjanie z Tatnieftu zakręcili kurek z ropą polskiemu PKN Orlen i nie dostarczają jej od 25 lutego. Polacy mogli dzięki temu wypowiedzieć kontrakt i porzucić kierunek wschodni. Rośnie przez to znaczenie Arabii odpowiadającej już za prawie połowę dostaw.

Ropociag ropa rura transnieft
Ropociąg fot. Transnieft

– Umowa podpisana z Saudi Aramco zapewnia Grupie Orlen dostawy ropy naftowej w ilości wystarczającej, aby pokryć ok. 45 procent łącznego zapotrzebowania wszystkich rafinerii należących do Grupy – tłumaczy PKN Orlen w komentarzu dla BiznesAlert.pl. – W ramach strategii dywersyfikacji PKN Orlen buduje swój portfel importowy w oparciu o dostawy ropy naftowej pochodzącej z rejonu Zatoki Perskiej, Morza Północnego, Morza Śródziemnego, Ameryki Północnej i Zachodniej Afryki.

– Dokładne kierunki i wolumeny wynikają z planów przerobowych, na które wpływa m.in. sezonowość produkcji oraz bieżące wydarzenia rynkowe (np. zjawiska atmosferyczne, awarie, strajki itp.). Spółka cały czas monitoruje otoczenie rynkowe oraz analizuje ryzyka biznesowe, aby je efektywnie minimalizować – zapewnia Orlen w odniesieniu do pytania o bezpieczeństwo dostaw do Polski po zakręceniu kurka przez Rosjan.

PKN Orlen poinformował, że „kilka dni temu” wypowiedział umowę z Tatnieftem obowiązującą do końca 2024 roku przez to, że Rosjanie się z niej nie wywiązali. Kontrakt miał zawierać zapisy przewidujące możliwości jego zakończenia z tego powodu. Tym samym ostatni kontrakt terminowy na dostawy ropy rosyjskiej do Polski przestał obowiązywać bez kar po stronie polskiej.

 Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Arabia pomaga Rosji w OPEC+ uderzyć w Zachód i Polskę (ANALIZA)