– Sukcesem, jaki odnieśliśmy na szczycie klimatycznym w Glasgow, jest uwzględnienie pojęcia sprawiedliwej transformacji w kontekście polityki klimatycznej, co znalazło odzwierciedlenie w decyzjach tam podjętych – powiedział w środę w Sejmie Adam Guibourgé-Czetwertyński, wiceminister klimatu i środowiska.
Sukces Polski na COP26
Adam Guibourgé-Czetwertyński odpowiadał w środę w Sejmie na pytania posłów dotyczące stanowiska Polski na szczycie klimatycznym w Glasgow. Jak wskazał, z polskiego punktu widzenia bardzo istotne jest dokończenie prac nad zasadami wdrażania porozumienia paryskiego.
– W Katowicach udało się uzgodnić ogromną większość przepisów wykonawczych dla porozumienia paryskiego, ale jednego rozdziału dotyczącego rynków międzynarodowych nie udało się zamknąć w Katowicach ani na następnym COP w Madrycie, ale udało się zamknąć w Glasgow. Udało się równocześnie uzgodnić tabele, formaty raportowania dla wszystkich stron, które zapewnią przejrzystość i porównywalność działań na poziomie globalnym – powiedział.
– Uwzględnienie pojęcia sprawiedliwej transformacji w kontekście polityki klimatycznej i rosnąca świadomość, że polityka klimatyczna musi być prowadzona w taki sposób, który nie wygeneruje dodatkowych obciążeń dla społeczeństwa, w szczególności dla najuboższych gospodarstw domowych czy regionów najbardziej uzależnionych od wydobycia paliw kopalnych – dodał Adam Guibourgé-Czetwertyński.
– Takie słowa pojawiają się właśnie w decyzjach, które zostały podjęte w Glasgow, że ta transformacja musi się dokonać w sposób sprawiedliwy, to znaczy w sposób odpowiedzialny, planowany, który uwzględni konieczność zastąpienia istniejących mocy wysokoemisyjnych nowymi zeroemisyjnymi rozwiązaniami i przeprowadzenie tej transformacji w taki sposób, żeby zapewnić także dla tych regionów węglowych dalsze perspektywy wzrostu i dobre miejsca pracy w tych nowych sektorach gospodarki, które będą się rozwijać – podkreślił wiceminister klimatu i środowiska.
Jak zapewnił, energetyka w Polsce będzie rozwijana w kierunku zeroemisyjności m.in. poprzez rozwój energetyki atomowej.
– To są wieloletnie procesy, to się nie może wydarzyć tak od razu. W międzyczasie musimy ograniczać emisje” – zaznaczył wiceminister, wskazując, że chodzi m.in. o metody naturalne jak pochłanianie CO2 przez lasy oraz metody techniczne, jak wychwytywanie CO2 i składowanie go w magazynach podziemnych.
W sobotę, po dwóch tygodniach szczytu klimatycznego ONZ w Glasgow, przedstawiciele niemal 200 państw zaakceptowali z poprawkami porozumienie końcowe. W konkluzji dokumentu końcowego po raz pierwszy zawarto zobowiązanie państw dotyczące odejścia od paliw kopalnych, w tym węgla. Również Polska przystąpiła do porozumienia krajów zobowiązujących się do stopniowego wycofania się z energii węglowej. W przypadku największych gospodarek ma to nastąpić w latach 2030 lub tak szybko, jak to będzie możliwe po tej dacie, a w przypadku pozostałych – w latach 2040 lub tak szybko, jak to będzie możliwe po tej dacie.
Jak wyjaśniało potem ministerstwo klimatu, Polska znalazła się w drugiej grupie krajów (rest of the world) deklarujących odejście od węgla w latach 40., a przystąpienie do deklaracji jest potwierdzeniem umowy społecznej ws. transformacji Śląska, gdzie jest mowa o odejściu od węgla kamiennego do 2049 roku.
Polska Agencja Prasowa