– Projekty PPP są coraz lepiej przygotowywane, o czym świadczy spadek procedur unieważnionych z powodu wad formalnoprawnych. Ogłoszone postępowania wciąż jednak nie przekładają się na zawarte kontrakty. Z ogólnej liczby postępowań PPP i koncesji ogłoszonych po 2009 r., jedynie 24% zakończyło się podpisaniem umowy- podaje w dniu dzisiejszym RynekInfrastruktury.pl
Według cytowanej przez portal dr Ireny Herbst, prezes zarządu Fundacji Centrum Partnerstwa Publiczno-Prywatnego, bardzo duży wpływ na podpisanie kontraktu ma udział doradcy. – Postępowania bez jego udziału były w 71% unieważnione. Umowę podpisano tylko w 10% – wylicza Irena Herbst, podkreślając przy tym niewielkie w porównaniu z innymi krajami UE doświadczenia Polski z PPP.
– Korzystanie z usług profesjonalnego doradcy jest zaleceniem Banku Światowego oraz Najwyższej Izby Kontroli, która skontrolowała rynek PPP – kontynuuje cytowana prezes. Podobnie sytuacja wygląda z analizami. W nowej ustawie o PPP, która miała odczarować w Polsce tę formułę, nie ma już obowiązku sporządzania analiz, ale to – według prezes Ireny Herbst – nikogo nie usprawiedliwia. Przy każdym projekcie publicznym powinny one być sporządzane pod względem efektywności, co też zaleca NIK.
Jednym z problemów funkcjonowania PPP w Polsce są zakusy władzy publicznej do przerzucania na partnera publicznego całego ryzyka wiążącego się z umową. – Źle się to skończyło w pierwszych 3-4 latach funkcjonowania partnerstwa, ponieważ bank, widząc jak wielkie ryzyko wziął na siebie partner prywatny, odmawiał finansowania projektu – wyjaśnia dr Irena Herbst.
Źródło: RynekInfrastruktury.pl