Hiszpańska minister ds. transformacji ekologicznej Teresa Ribera wezwała Francję do solidarności z krajem iberyjskim i wezwała ją do ponownego przemyślenia swojego sprzeciwu wobec projektu MidCat.
– Francja powinna pomyśleć o tym, jak pomóc innym – podkreśliła Ribera w wywiadzie wyemitowanym przez prywatną stację radiową Onda Cero we wtorek rano. Była to odpowiedź na słowa prezydenta Emmanuela Macrona, który wcześniej powiedział, że gazociąg MidCat nie rozwiąże problemów energetycznych Europy. Według Paryża, koszt budowy projektu szacowany jest na trzy miliardy euro, a jego ukończenie byłoby możliwe w ciągu następnych kilku lat. Według Francuzów, inwestycja ta wydaje się bezcelowa w obliczu faktu, że Unia Europejska planuje całkowicie zrezygnować ze źródeł kopalnych w ciągu następnych 20 lat.
– Debata wokół MidCat nie może ograniczać się do stosunków dwustronnych Francji i Hiszpanii – powiedziała Ribera. Według niej, u podłoża sprzeciwu leży problem po stronie rozdrobnionej sieci przesyłowej wewnątrz Francji, która wymagałaby inwestycji przystosowujących ją do przesyłu gazu w dużych wolumenach.
Jednak dobrą wiadomością według hiszpańskiej minister jest to, że w swoim poniedziałkowym przemówieniu – które Ribera uznała za zorientowane na francuską opinię publiczną – Macron podkreślił swoją wolę planowania rozwiązań na szczeblu europejskim i współpracy z Hiszpanią i Niemcami. Tymczasem, według danych hiszpańskiej organizacji CORES, Madryt w czerwcu zaimportował najwięcej gazu pochodzącego z Rosji od 2004 roku.
MidCat to projekt gazociągu łączącego Portugalię, Hiszpanię i Francję. Dzięki temu, hiszpańskie terminale LNG mogłoby pracować na rzecz klientów z pozostałej części Europy.
Euroactiv.com/Mariusz Marszałkowski
Prezydent Francji uważa, że nie ma potrzeby budowy gazociągu MidCat