Najważniejsze informacje dla biznesu

Hiszpania raptownie straciła ponad połowę mocy. Postawiła na Net Zero i popełniła błąd

Tuż przed blackoutem w Hiszpanii energia ze słońca odpowiadała za ponad 60 procent miksu. Zdaniem ekspertów to postawienie na OZE było przyczyną kryzysu. – Im więcej energii z wiatru i słońca jest w sieci, tym sieć jest mniej stabilna i tym trudniej zarządzać w przypadku awarii – mówi Kathryn Porter, konsultantka ds. energii. Około południa Hiszpania straciła ponad połowę mocy dostarczanej do systemu.

Niedziałające metro, wprowadzenie stanu nadzwyczajnego w siedmiu regionach czy puste półki w sklepach to tylko niektóre ze skutków wczorajszego blackoutu. Przerwa w dostawie energii dotknęła Hiszpanii oraz częściowo Portugalii i Francji. Hiszpania koło 12 straciła niespodziewanie około 60 procent dostępnej mocy. W tym samym czasie głównym dostawcą energii były farmy fotowoltaiczne, dostarczające ponad 60 procent mocy do systemu.

Kryzys nastaje w kilka sekund

W poniedziałek wieczorem do sytuacji odniósł się Pedro Sanchez, premier Hiszpanii. Powiedział, że około 12:33 kraj stracił w ciągu pięciu sekund 15 GW, co przekłada się na około 60 procent mocy w systemie.

– Nigdy wcześniej się to nie zdarzyło – powiedział.

Zaznaczył, że Hiszpania nie wyklucza żadnego scenariusza dotyczącego kryzysu. Narodowe Centrum Cyberbezpieczeństwa w oświadczeniu poinformowało, że nie był to cyberatak. Premier przyznał, że nie wiadomo kiedy mieszkańcy odzyskają dostęp do energii, ale trwają pracę by odbyło się to do wtorku. Red Electrica, operator sieci elektroenergetycznych poinformował wieczorem, że przywrócono ponad 50 procent dostaw energii. Rząd podjął decyzję o użyciu strategicznych rezerw ropy naftowej, w wysokości odpowiadającej trzem dniom zużycia w całym kraju.

Według komunikatu operatora do blackoutu doszło z powodu odłączenie połączenia międzysystemowego z Francją. Nie wiadomo jaka była tego przyczyna.

W momencie awarii elektrownie jądrowe zatrzymały się automatycznie, jednak utrzymano je w bezpiecznym stanie, co potwierdziła rada ds. bezpieczeństwa jądrowego.

We wtorek, około 9:30 (czasu polskiego) przywrócono dostęp do energii w ponad 99 procentach.

Miks energetyczny Hiszpanii tuż przed Blackoutem. Źródło: X

Patrząc na słońce trzeba pamiętać o gazie

Javier Blas, dziennikarz Bloomberga zajmujący się energetyką opublikował na X miks energetyczny tuż przed awarią. Wyraźnie dominowała energia solarna, farmy fotowoltaiczne odpowiadały za 60,64 procent (17,657 MW) a na drugim miejscu znalazła się energia z wiatru wytwarzająca 12,02 procent (3,499 MW). Energia z obu odnawialnych źródeł odpowiadała za 78% dostarczanej energii.

Energia z atomu zajęła trzecie miejsce (11,63 procent czyli około 3,3 MW) zaś na samym końcu znalazła się energia wytworzono dzięki gazowi (około 3 procent, mniej niż 1 GW). OZE, mimo swoich walorów, mają poważną wadę, nie są elastyczne. Ich produkcję można zmniejszyć, ale nie swobodnie regulować. Przykładowo, w pierwszym kwartale bieżącego roku Polska zredukowała energię z odnawialnych źródeł o łącznej mocy 121 GWh, o czym pisała redakcja Biznes Alert. Dobrym stabilizatorem jest gaz, czas rozruchu elektrowni gazowej, ze stanu zimnego, wynosi około godziny. Jednostki tego typu mają również niskie minimum techniczne oraz są podatne na regulowanie. Zarówno zwiększenie jak i zmniejszenie produkcji.

Pasażerowie opuszczają stację metra po awarii zasilania w Hiszpanii i Portugalii w Madrycie, Hiszpania, 28 kwietnia 2025 roku. Fot.: PAP / EPA / Mariscal

Hiszpania, współczesny Ikar

Daily Mail zwraca uwagę, że Hiszpania jest w czołówce krajów Europy polegającej na OZE, zielona energia odpowiada średnio za 56 procent miksu. Co więcej, 16 kwietnia po raz pierwszy tamtejsza sieć elektroenergetyczna całkowicie oparła się o odnawialne źródła.

– Im więcej energii z wiatru i słońca jest w sieci, tym sieć jest mniej stabilna i tym trudniej zarządzać w przypadku awarii – zwraca uwagę Kathryn Porter, konsultantka ds. energii.

– Energetyka nie lubi dużych zmian częstotliwości i wyłącza się – dodaje.

Podobnego zdania jest Steve Loftus, analityk sektora usług komunalnych.

Nie dostrzegam nic niezwykłego w pogodzie, co mogłoby spowodować ten problem. Cynik we mnie zastanawia się, czy są ludzie, którzy nie chcą przyznać, że problemem są odnawialne źródła energie, jak to miało miejsce, ponieważ wiele osób jest bardzo zaangażowany w ich (OZE – red.) sukces – mówi.

Daily Mail / PAP / X

Redukcje generacji OZE są coraz większe. Eksport na ratunek producentom?

Tuż przed blackoutem w Hiszpanii energia ze słońca odpowiadała za ponad 60 procent miksu. Zdaniem ekspertów to postawienie na OZE było przyczyną kryzysu. – Im więcej energii z wiatru i słońca jest w sieci, tym sieć jest mniej stabilna i tym trudniej zarządzać w przypadku awarii – mówi Kathryn Porter, konsultantka ds. energii. Około południa Hiszpania straciła ponad połowę mocy dostarczanej do systemu.

Niedziałające metro, wprowadzenie stanu nadzwyczajnego w siedmiu regionach czy puste półki w sklepach to tylko niektóre ze skutków wczorajszego blackoutu. Przerwa w dostawie energii dotknęła Hiszpanii oraz częściowo Portugalii i Francji. Hiszpania koło 12 straciła niespodziewanie około 60 procent dostępnej mocy. W tym samym czasie głównym dostawcą energii były farmy fotowoltaiczne, dostarczające ponad 60 procent mocy do systemu.

Kryzys nastaje w kilka sekund

W poniedziałek wieczorem do sytuacji odniósł się Pedro Sanchez, premier Hiszpanii. Powiedział, że około 12:33 kraj stracił w ciągu pięciu sekund 15 GW, co przekłada się na około 60 procent mocy w systemie.

– Nigdy wcześniej się to nie zdarzyło – powiedział.

Zaznaczył, że Hiszpania nie wyklucza żadnego scenariusza dotyczącego kryzysu. Narodowe Centrum Cyberbezpieczeństwa w oświadczeniu poinformowało, że nie był to cyberatak. Premier przyznał, że nie wiadomo kiedy mieszkańcy odzyskają dostęp do energii, ale trwają pracę by odbyło się to do wtorku. Red Electrica, operator sieci elektroenergetycznych poinformował wieczorem, że przywrócono ponad 50 procent dostaw energii. Rząd podjął decyzję o użyciu strategicznych rezerw ropy naftowej, w wysokości odpowiadającej trzem dniom zużycia w całym kraju.

Według komunikatu operatora do blackoutu doszło z powodu odłączenie połączenia międzysystemowego z Francją. Nie wiadomo jaka była tego przyczyna.

W momencie awarii elektrownie jądrowe zatrzymały się automatycznie, jednak utrzymano je w bezpiecznym stanie, co potwierdziła rada ds. bezpieczeństwa jądrowego.

We wtorek, około 9:30 (czasu polskiego) przywrócono dostęp do energii w ponad 99 procentach.

Miks energetyczny Hiszpanii tuż przed Blackoutem. Źródło: X

Patrząc na słońce trzeba pamiętać o gazie

Javier Blas, dziennikarz Bloomberga zajmujący się energetyką opublikował na X miks energetyczny tuż przed awarią. Wyraźnie dominowała energia solarna, farmy fotowoltaiczne odpowiadały za 60,64 procent (17,657 MW) a na drugim miejscu znalazła się energia z wiatru wytwarzająca 12,02 procent (3,499 MW). Energia z obu odnawialnych źródeł odpowiadała za 78% dostarczanej energii.

Energia z atomu zajęła trzecie miejsce (11,63 procent czyli około 3,3 MW) zaś na samym końcu znalazła się energia wytworzono dzięki gazowi (około 3 procent, mniej niż 1 GW). OZE, mimo swoich walorów, mają poważną wadę, nie są elastyczne. Ich produkcję można zmniejszyć, ale nie swobodnie regulować. Przykładowo, w pierwszym kwartale bieżącego roku Polska zredukowała energię z odnawialnych źródeł o łącznej mocy 121 GWh, o czym pisała redakcja Biznes Alert. Dobrym stabilizatorem jest gaz, czas rozruchu elektrowni gazowej, ze stanu zimnego, wynosi około godziny. Jednostki tego typu mają również niskie minimum techniczne oraz są podatne na regulowanie. Zarówno zwiększenie jak i zmniejszenie produkcji.

Pasażerowie opuszczają stację metra po awarii zasilania w Hiszpanii i Portugalii w Madrycie, Hiszpania, 28 kwietnia 2025 roku. Fot.: PAP / EPA / Mariscal

Hiszpania, współczesny Ikar

Daily Mail zwraca uwagę, że Hiszpania jest w czołówce krajów Europy polegającej na OZE, zielona energia odpowiada średnio za 56 procent miksu. Co więcej, 16 kwietnia po raz pierwszy tamtejsza sieć elektroenergetyczna całkowicie oparła się o odnawialne źródła.

– Im więcej energii z wiatru i słońca jest w sieci, tym sieć jest mniej stabilna i tym trudniej zarządzać w przypadku awarii – zwraca uwagę Kathryn Porter, konsultantka ds. energii.

– Energetyka nie lubi dużych zmian częstotliwości i wyłącza się – dodaje.

Podobnego zdania jest Steve Loftus, analityk sektora usług komunalnych.

Nie dostrzegam nic niezwykłego w pogodzie, co mogłoby spowodować ten problem. Cynik we mnie zastanawia się, czy są ludzie, którzy nie chcą przyznać, że problemem są odnawialne źródła energie, jak to miało miejsce, ponieważ wiele osób jest bardzo zaangażowany w ich (OZE – red.) sukces – mówi.

Daily Mail / PAP / X

Redukcje generacji OZE są coraz większe. Eksport na ratunek producentom?

Najnowsze artykuły