Unia energetyczna to wspólne zakupy gazu i wzmocnienie infrastruktury przesyłowej – powiedział po spotkaniu z prezydentem Francji François Hollande’em premier polskiego rządu Donald Tusk. – Ten projekt może dobrze służyć całej Unii Europejskiej, nie tylko w czasie kryzysu na Ukrainie. Celem unii jest niezależność energetyczna od jednego źródła dostaw energii – przekonywał Donald Tusk jak informuje TVN24 Biznes i Świat.
– – Europejska unia energetyczna to piękny projekt, który pozwoli UE na osiągnięcie nowego poziomu solidarności, działań na rzecz zatrudnienia, na rzecz wzrostu gospodarczego, ale również niezależność energetyczną – powiedział prezydent Francji cytowany przez telewizję. – Chcemy, żeby Europa była bardziej niezależna, bardziej solidarna i bardziej spójna w swojej polityce energetycznej.
Podkreślił, że „nie chodzi o podanie w wątpliwość wyborów, czy decyzji, które każde państwo członkowskie może podjąć, jeśli chodzi o swoją politykę energetyczną, czy jeśli chodzi o źródło energii”.
Premier Donald Tusk mówił, że celem inicjatywy Unii Energetycznej jest zapewnienie niezależności Unii Europejskiej, jako całości, od jednego źródła energii. Dodał, że byłoby to praktyczne wdrażanie idei wspólnoty europejskiej.
Szef rządu przypomniał 5 filarów proponowanego projektu:
- Wspólne negocjacje europejskie (zasada wspólnotowa) przy zakupach gazowych.
- Inwestycje w europejską infrastrukturę energetyczną (m.in. interkonektory gazowe).
- Lepsze wykorzystanie europejskich źródeł energii.
- Zwiększenie mechanizmu solidarności na wypadek embarga lub blokady gazowej.
- Otwarcie na innych dostawców energii, np. z USA czy Australii.
Premier mówił również o konieczności wspierania sąsiadów działających w ramach Wspólnoty Energetycznej.
Źródło: TVN24 BiŚ/Kancelaria Premiera
