Jakóbik: Cztery kluczowe dla Polski tematy jutrzejszego szczytu unijnego

25 czerwca 2014, 16:33 Energetyka

KOMENTARZ

Wojciech Jakóbik

Redaktor naczelny BiznesAlert.pl

Wobec rosnącego niezadowolenia społecznego spowodowanego tzw. aferą taśmową premier Donald Tusk zwrócił się do Sejmu o udzielenie wotum zaufania dla swojego rządu.

Tymczasem jutro od rana na szczycie Rady Europejskiej Polacy będą brać udział w decyzjach dotyczących najważniejszych spraw dla polskiej polityki wschodniej. Szczyt potrwa dwa dni.

1. Umowa stowarzyszeniowa UE-Ukraina

Brak podpisu prezydenta Wiktora Janukowycza pod tą umową podczas szczytu wileńskiego z listopada 2013 roku otworzył drogę do rewolucji Euromajdanu ale przyniósł także ofiary i destabilizację sytuacji na Ukrainie. Zabiegi Polski, Stanów Zjednoczonych i innych zwolenników integracji tego kraju z Unią Europejską zmierzają do korekty niepowodzenia z Wilna. Polska musi jutro dopilnować podpisania tej umowy w celu obrony Ukrainy przed rosyjską manipulacją. Parasol ochronny unijnych regulacji i instytucji pozwoli uratować ukraiński sektor przed szantażem Gazpromu.

2. Unia Energetyczna

Polskie postulaty na czele ze wspólnymi zakupami gazu mogą przepaść lub zostać zmodyfikowane na naszą niekorzyść. Minimum satysfakcjonujące nasz kraj powinno być zwiększenie dofinansowania UE dla infrastruktury energetycznej, wolontaryjne grupowe zakupy gazu i transparentność umów gazowych. To siła negocjacyjna Polski zdecyduje o tym czy utrzymamy koalicję z państwami popierającymi nasze pomysły jak Hiszpania i czy razem przełamiemy opór Niemiec.

3. Polityka klimatyczna

Jutro kraje UE będą negocjować cele polityki klimatycznej. Może być ona „ambitna” jak chcieliby tego Niemcy i Brytyjczycy, lub ograniczona, jak życzyłaby sobie tego Polska. Na razie zabiegi naszej dyplomacji zmierzały do opóźnienia przyjęcia nowych celów udziału OZE w miksie, zwiększenia efektywności energetycznej i zmniejszenia emisji CO2. Polska będzie próbować przehandlować zgodę na ambitny cel zmniejszenia emisji (do zrobienia dla polskiego przemysłu i energetyki) za przyjęcie niewiążących celów redukcji emisji i zwiększenia efektywności. To, ile uzyskamy będzie zależało od naszej siły negocjacyjnej.

4. Stanowiska w Komisji Europejskiej

Mieliśmy śmiałe plany odnośnie stanowisk w Komisji Europejskiej. Jeśli potwierdzą się spekulacje mediów na temat przekazania stanowiska przewodniczącego Komisji ds. nauki, przemysłu i energii w Parlamencie Europejskim (ITRE) to znaczy, że Polacy nie mają szans na fotel komisarza ds. energii UE, który pewnie zatrzyma obecny (także korzystny dla Polski) komisarz Gunther Oettinger zgodnie z wolą Berlina. Wtedy warto zawalczyć o komisarza ds. konkurencji, który będzie odpowiedzialny za opublikowanie wyników śledztwa antymonopolowego Komisji przeciwko Gazpromowi. Jeśli rynsztokowy język najwyższych obywateli RP zarejestrowany na słynnych taśmach nie przekreślił naszych szans na to stanowisko, to na pewno zrobi to nieudzielenie wotum zaufania dla rządu.

Jeżeli odpowiednia ilość posłów nie zatrzaśnie się w toalecie bądź zgubi na korytarzach sejmowych to większość zwykła zdecyduje o udzieleniu bądź nie wotum zaufania obecnemu rządowi. Premier Donald Tusk powinien wygrać to głosowanie. Jeżeli grzechy rządu powinny doprowadzić do jego odwołania, to dla dobra polskich interesów w sektorze energetycznym byłoby aby nie stało się to w tym tygodniu. Niech memento w tej sprawie będzie Jamałgate, czyli jak Rosjanie odwołali polskiego ministra.