icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Jakóbik: Energetyka w Strategii Bezpieczeństwa Narodowego RP. To kosztuje

KOMENTARZ

Wojciech Jakóbik

Redaktor naczelny BiznesAlert.pl

Wczoraj prezydent RP przedstawił Strategię Bezpieczeństwa Narodowego RP. Jest to dokument zastępujący wcześniejszą strategię z 2007. Uwzględnia nowe realia geopolityczne, szczególnie widoczne na przykładzie kryzysu ukraińskiego. Ważnym elementem strategii jest bezpieczeństwo energetyczne.

– Energetyka jest jednym z kluczowych elementów bezpieczeństwa narodowego – możemy przeczytać w dokumencie.

Według autorów strategii do głównych czynników bezpieczeństwa energetycznego należy:

  1. dostęp do surowców energetycznych, w tym poza granicami kraju,
  2. dywersyfikacja źródeł i kierunków dostaw paliw
  3. budowa nowych mocy w oparciu o zróżnicowane technologie wytwarzania, pozwalająca na zrównoważenie krajowego popytu na energię.

– Polityka energetyczna Polski ukierunkowana jest na zapewnienie właściwego rozwoju infrastruktury wytwórczej, przesyłowej i magazynowej oraz stymulowanie inwestycji w nowoczesne, energooszczędne technologie i produkty, a także ograniczenia zależności od dostaw surowców energetycznych – czytamy w dokumencie.

Strategia afirmuje zatem program dywersyfikacji dostaw węglowodorów prowadzony przez spółki Skarbu Państwa na który składają się sztandarowe projekty z sektora jak naftoport, terminal LNG w Świnoujściu czy rozbudowa połączeń infrastrukturalnych z innymi krajami oraz wewnątrz Polski. Chociaż ekonomiści często krytykują wysokie koszty takich przedsięwzięć, dla Belwederu nie ma wątpliwości – z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa należy je ponosić w celu realizacji owych przedsięwzięć. Dlaczego?

– Wskutek zależności państw Unii Europejskiej od importu surowców energetycznych, niezbędne będzie zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego poprzez nieprzerwane oraz zdywersyfikowane źródła dostaw gazu ziemnego i ropy naftowej – napisano w Strategii. – Wyzwaniem będą również skutki ograniczenia transportu ropy naftowej przez terytorium Polski do państw Europy Środkowej, podobnie jak importu tego surowca do Polski przy wykorzystaniu istniejącej infrastruktury – zauważają autorzy.

– Szansą będzie budowa wspólnego europejskiego rynku energii, utrzymanie solidarnych zachowań państw członkowskich, służących stworzeniu jednolitych reguł i instrumentów podnoszących bezpieczeństwo energetyczne – jest napisane w dokumencie. To aluzja do hasła Unii Energetycznej, które obecnie reprezentuje polskie postulaty na rzecz solidarności energetycznej oraz łączenia rynków energii oraz gazu w Unii Europejskiej. Belweder dostrzega znaczenie wspólnej polityki energetycznej UE dla bezpieczeństwa energetycznego Polski.

– Wyzwaniem dla Polski będzie zapewnienie efektywnych warunków instytucjonalnych i prawnych dla poszukiwań i eksploatacji surowców ze złóż niekonwencjonalnych oraz dla rozwoju energetyki jądrowej, której znaczna część cyklu paliwowego zlokalizowana jest na obszarze UE, a wykorzystywany na jej potrzeby uran znajduje się głównie w krajach stabilnych politycznie – głosi Strategia. Chodzi o prawo geologiczne i górnicze przyjęte po trzech latach ociągań, specustawę węglowodorową łatającą jego dziury oraz specjalny podatek węglowodorowy nakładający obciążenia podatkowe na inwestorów  poszukujących surowców. W zakresie energetyki atomowej mowa zapewne o nowych mechanizmach wsparcia dla polskiej siłowni jądrowej, jak kontrakty różnicowe czy rynek mocy,  które prawdopodobnie będą wymagały zmian w legislacji. Belweder nie może z oczywistych przyczyn napisać, że do tej pory opisywanemu wyzwaniu Polska nie może sprostać.

– Wyzwaniem dla bezpieczeństwa narodowego jest uzależnienie krajowej gospodarki od dostaw surowców energetycznych z jednego źródła oraz wahania cen tych surowców spowodowane wydarzeniami na rynkach międzynarodowych – piszą autorzy prezydenckiego dokumentu. „Jedno źródło” to Rosja. „Wydarzenia” to np. wojna gazowa, której wyraźnie obawia się ekipa prezydenta RP. Jedyne remedium to łączenie rynków oraz polityki energetycznej w ramach Unii Europejskiej.

– Na sektor energetyczny coraz silniej będzie oddziaływała polityka regulacyjna UE, tworząc wyzwania finansowe oraz ograniczenia swobody działania w sferze energetycznej – wskazuje Strategia. To słuszna obawa Belwederu o granice ingerencji Unii Europejskiej w politykę energetyczną państwa. Szybko jednak uśmierzają ją potencjalne korzyści związane z cedowaniem odpowiedzialności za ten sektor do Brukseli: „Do poprawy bezpieczeństwa energetycznego przyczyni się dywersyfikacja dróg i źródeł dostaw surowców, z wykorzystaniem złóż niekonwencjonalnych, źródeł wytwarzania, między innymi w oparciu o energetykę jądrową, a także zapewnienie stabilności dostaw energii poprzez rozwój infrastruktury wytwórczej i sieciowej”.

Wśród działań gospodarczych w sferze bezpieczeństwa pojawiły się także punkty dotyczące energetyki. – Strategicznym zadaniem na rzecz bezpieczeństwa energetycznego jest uruchomienie wydobycia surowców energetycznych z krajowych złóż niekonwencjonalnych, rozwój infrastruktury sieciowej i wytwórczej w oparciu o paliwa węglowe, jądrowe i gazowe oraz zapewnienie zróżnicowanego dostępu do źródeł i dróg dostaw surowców energetycznych – podsumowują autorzy Strategii. – Kluczowa jest liberalizacja rynków energii oraz tworzenie warunków dla realizacji inwestycji w sektorze energetycznym. Istotnym elementem polityki państwa będzie zapewnienie stabilności dostaw oraz integracja systemów energetycznych z państwami członkowskimi UE.

Budowa bezpieczeństwa energetycznego ma odbywać się w ramach jednego z „podsystemów gospodarczych”.

Do priorytetów przygotowawczych określających kierunki rozwoju i doskonalenia bezpieczeństwa energetycznego Polski Strategia Bezpieczeństwa Narodowego RP zalicza (w nawiasach mój komentarz):

  1. uruchomienie przemysłowego wydobycia gazu ziemnego ze złóż niekonwencjonalnych, w tym opracowanie technologii wydobywczej dostosowanej do specyfiki krajowych złóż tego surowca (chodzi o gaz łupkowy, którego wydobycie przemysłowe miało ruszyć w 2015 roku ale niestety tak nie będzie),
  2. rozbudowę sieci przesyłowych i magazynów do przesyłu dodatkowych ilości gazu ziemnego do odbiorców krajowych i zagranicznych (zwiększenie mocy magazynów, która obecnie wynosi 2,6 mld m3 czyli 1/5 zapotrzebowania wynoszącego ok. 15 mld m3 rocznie),
  3. budowę regionalnego centrum dystrybucyjno-magazynowego gazu ziemnego na terytorium Polski.
  4. rozbudowę terminala LNG o kolejne możliwości regazyfikacyjne (Belweder postuluje budowę trzeciego zbiornika zwiększającego przepustowość obiektu z 5 do 7,5 mld m3 rocznie, przewidzianą jako opcję),
  5. rozbudowę istniejących i nowych połączeń gazowych w ramach Grupy Wyszehradzkiej w celu budowy regionalnego rynku gazu.
  6. Kontynuację prac na rzecz zróżnicowania źródeł dostaw ropy naftowej, w tym komercyjnej realizacji projektu dotyczącego importu surowca z rejonu Morza Kaspijskiego (chodzi szczególnie o ropociąg Odessa-Brody Gdańsk, Belweder próbuje wskrzesić ten przekreślony politycznie projekt),
  7. wsparcie dla uruchomienia przemysłowego wydobycia ropy naftowej ze złóż niekonwencjonalnych w Polsce (po gazie łupkowym Strategia wspomina o ropie łupkowej, która często towarzyszy złożom gazu niekonwencjonalnego).
  8. modernizację systemu magazynowania, przesyłu i dystrybucji ropy naftowej i paliw w kraju
  9. planowane polepszenie parametrów terminalu naftowego (jak w przypadku gazoportu, zwiększenie mocy).

Zdaniem autorów dokumentu „istotna jest przebudowa sektora wytwarzania energii elektrycznej, z uwzględnieniem priorytetu, jakim jest wykorzystanie krajowych złóż nośników energii pierwotnej (węgiel kamienny, brunatny i gaz,w tym ze złóż niekonwencjonalnych) oraz energetyki jądrowej. W tym celu koniecznym jest zapewnienie wsparcia państwa dla długoterminowych, kapitałochłonnych inwestycji w nowe moce w elektroenergetyce”.

Jest to deklaracja poparcia dla inwestycji w energetykę konwencjonalną oraz utrzymania dofinansowania do inwestycji jak Elektrownia Opole. Priorytetem ma być wykorzystanie dominujących w Polsce złóż a nie np. transformacja energetyczna jak Energiewende w Niemczech.

– Bezpieczeństwo państwa wymaga międzyresortowej koordynacji, z uwzględnieniem podziału kompetencji w Radzie Ministrów w zakresie polityki energetycznej oraz zapewnienia wpływu państwa na jej realizację przez przedsiębiorstwa energetyczne, co umożliwi szybką i skuteczną reakcję w przypadku pojawienia się zagrożeń na rynkach energetycznych – czytamy w dokumencie. Jest to apel o skoordynowanie pracy ministerstw współodpowiedzialnych za energetykę, między którymi rozrzucono określone kompetencje w sektorze: ministerstwa gospodarki, środowiska, skarbu, finansów i spraw zagranicznych. Fundamentem koordynacji mógłby być pełnomocnik rządu do spraw energetyki a, według mnie, najlepiej ministerstwo energetyki, być może utworzone na bazie ministerstwa gospodarki. – Za realizację są odpowiedzialni ministrowie, urzędy centralne, wojewodowie, samorząd i inne podmioty zależnie od zagadnienia – jest napisane dalej. Jeżeli odpowiedzialność za wdrożenie strategii będzie rozproszona, to skutki będą tak opłakane jak reformy polskiej energetyki będące obiektem sporów międzyresortowych na czele z prawem geologicznym i górniczym dla sektora łupkowego.

– Konieczne jest zachowanie przez państwo kontroli nad kluczową infrastrukturą sektora paliwowo-energetycznego oraz rozszerzenie nadzoru i kontroli nad bogactwem zasobów geologicznych państwa – piszą twórcy Strategii. To sprzeciw wobec prywatyzacji strategicznych spółek energetycznych jak brany pod uwagę w tym zakresie Lotos.

Belweder opowiada się za obroną energetyki konwencjonalnej, własności państwa w sektorze i ambitnego, choć drogiego programu dywersyfikacyjnego. Strategia przypomina o tym, że bezpieczeństwo energetyczne kosztuje a jego realizacja wymaga zdecydowanych, trudnych posunięć. Jest podstawą do obrony takiej linii we wszelkich dyskusjach na temat polskiej energetyki.

Treści nowej Strategii Bezpieczeństwa Narodowego Rzeczypospolitej Polskiej „będą rozwijane w Polityczno-Strategicznej Dyrektywie Obronnej Rzeczypospolitej Polskiej oraz Strategii Rozwoju Systemu Bezpieczeństwa Narodowego Rzeczypospolitej Polskiej, realizującej długo- i średniookresową strategię rozwoju kraju”. Czas pokaże, jak przebiegnie realizacja postulatów Strategii.

KOMENTARZ

Wojciech Jakóbik

Redaktor naczelny BiznesAlert.pl

Wczoraj prezydent RP przedstawił Strategię Bezpieczeństwa Narodowego RP. Jest to dokument zastępujący wcześniejszą strategię z 2007. Uwzględnia nowe realia geopolityczne, szczególnie widoczne na przykładzie kryzysu ukraińskiego. Ważnym elementem strategii jest bezpieczeństwo energetyczne.

– Energetyka jest jednym z kluczowych elementów bezpieczeństwa narodowego – możemy przeczytać w dokumencie.

Według autorów strategii do głównych czynników bezpieczeństwa energetycznego należy:

  1. dostęp do surowców energetycznych, w tym poza granicami kraju,
  2. dywersyfikacja źródeł i kierunków dostaw paliw
  3. budowa nowych mocy w oparciu o zróżnicowane technologie wytwarzania, pozwalająca na zrównoważenie krajowego popytu na energię.

– Polityka energetyczna Polski ukierunkowana jest na zapewnienie właściwego rozwoju infrastruktury wytwórczej, przesyłowej i magazynowej oraz stymulowanie inwestycji w nowoczesne, energooszczędne technologie i produkty, a także ograniczenia zależności od dostaw surowców energetycznych – czytamy w dokumencie.

Strategia afirmuje zatem program dywersyfikacji dostaw węglowodorów prowadzony przez spółki Skarbu Państwa na który składają się sztandarowe projekty z sektora jak naftoport, terminal LNG w Świnoujściu czy rozbudowa połączeń infrastrukturalnych z innymi krajami oraz wewnątrz Polski. Chociaż ekonomiści często krytykują wysokie koszty takich przedsięwzięć, dla Belwederu nie ma wątpliwości – z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa należy je ponosić w celu realizacji owych przedsięwzięć. Dlaczego?

– Wskutek zależności państw Unii Europejskiej od importu surowców energetycznych, niezbędne będzie zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego poprzez nieprzerwane oraz zdywersyfikowane źródła dostaw gazu ziemnego i ropy naftowej – napisano w Strategii. – Wyzwaniem będą również skutki ograniczenia transportu ropy naftowej przez terytorium Polski do państw Europy Środkowej, podobnie jak importu tego surowca do Polski przy wykorzystaniu istniejącej infrastruktury – zauważają autorzy.

– Szansą będzie budowa wspólnego europejskiego rynku energii, utrzymanie solidarnych zachowań państw członkowskich, służących stworzeniu jednolitych reguł i instrumentów podnoszących bezpieczeństwo energetyczne – jest napisane w dokumencie. To aluzja do hasła Unii Energetycznej, które obecnie reprezentuje polskie postulaty na rzecz solidarności energetycznej oraz łączenia rynków energii oraz gazu w Unii Europejskiej. Belweder dostrzega znaczenie wspólnej polityki energetycznej UE dla bezpieczeństwa energetycznego Polski.

– Wyzwaniem dla Polski będzie zapewnienie efektywnych warunków instytucjonalnych i prawnych dla poszukiwań i eksploatacji surowców ze złóż niekonwencjonalnych oraz dla rozwoju energetyki jądrowej, której znaczna część cyklu paliwowego zlokalizowana jest na obszarze UE, a wykorzystywany na jej potrzeby uran znajduje się głównie w krajach stabilnych politycznie – głosi Strategia. Chodzi o prawo geologiczne i górnicze przyjęte po trzech latach ociągań, specustawę węglowodorową łatającą jego dziury oraz specjalny podatek węglowodorowy nakładający obciążenia podatkowe na inwestorów  poszukujących surowców. W zakresie energetyki atomowej mowa zapewne o nowych mechanizmach wsparcia dla polskiej siłowni jądrowej, jak kontrakty różnicowe czy rynek mocy,  które prawdopodobnie będą wymagały zmian w legislacji. Belweder nie może z oczywistych przyczyn napisać, że do tej pory opisywanemu wyzwaniu Polska nie może sprostać.

– Wyzwaniem dla bezpieczeństwa narodowego jest uzależnienie krajowej gospodarki od dostaw surowców energetycznych z jednego źródła oraz wahania cen tych surowców spowodowane wydarzeniami na rynkach międzynarodowych – piszą autorzy prezydenckiego dokumentu. „Jedno źródło” to Rosja. „Wydarzenia” to np. wojna gazowa, której wyraźnie obawia się ekipa prezydenta RP. Jedyne remedium to łączenie rynków oraz polityki energetycznej w ramach Unii Europejskiej.

– Na sektor energetyczny coraz silniej będzie oddziaływała polityka regulacyjna UE, tworząc wyzwania finansowe oraz ograniczenia swobody działania w sferze energetycznej – wskazuje Strategia. To słuszna obawa Belwederu o granice ingerencji Unii Europejskiej w politykę energetyczną państwa. Szybko jednak uśmierzają ją potencjalne korzyści związane z cedowaniem odpowiedzialności za ten sektor do Brukseli: „Do poprawy bezpieczeństwa energetycznego przyczyni się dywersyfikacja dróg i źródeł dostaw surowców, z wykorzystaniem złóż niekonwencjonalnych, źródeł wytwarzania, między innymi w oparciu o energetykę jądrową, a także zapewnienie stabilności dostaw energii poprzez rozwój infrastruktury wytwórczej i sieciowej”.

Wśród działań gospodarczych w sferze bezpieczeństwa pojawiły się także punkty dotyczące energetyki. – Strategicznym zadaniem na rzecz bezpieczeństwa energetycznego jest uruchomienie wydobycia surowców energetycznych z krajowych złóż niekonwencjonalnych, rozwój infrastruktury sieciowej i wytwórczej w oparciu o paliwa węglowe, jądrowe i gazowe oraz zapewnienie zróżnicowanego dostępu do źródeł i dróg dostaw surowców energetycznych – podsumowują autorzy Strategii. – Kluczowa jest liberalizacja rynków energii oraz tworzenie warunków dla realizacji inwestycji w sektorze energetycznym. Istotnym elementem polityki państwa będzie zapewnienie stabilności dostaw oraz integracja systemów energetycznych z państwami członkowskimi UE.

Budowa bezpieczeństwa energetycznego ma odbywać się w ramach jednego z „podsystemów gospodarczych”.

Do priorytetów przygotowawczych określających kierunki rozwoju i doskonalenia bezpieczeństwa energetycznego Polski Strategia Bezpieczeństwa Narodowego RP zalicza (w nawiasach mój komentarz):

  1. uruchomienie przemysłowego wydobycia gazu ziemnego ze złóż niekonwencjonalnych, w tym opracowanie technologii wydobywczej dostosowanej do specyfiki krajowych złóż tego surowca (chodzi o gaz łupkowy, którego wydobycie przemysłowe miało ruszyć w 2015 roku ale niestety tak nie będzie),
  2. rozbudowę sieci przesyłowych i magazynów do przesyłu dodatkowych ilości gazu ziemnego do odbiorców krajowych i zagranicznych (zwiększenie mocy magazynów, która obecnie wynosi 2,6 mld m3 czyli 1/5 zapotrzebowania wynoszącego ok. 15 mld m3 rocznie),
  3. budowę regionalnego centrum dystrybucyjno-magazynowego gazu ziemnego na terytorium Polski.
  4. rozbudowę terminala LNG o kolejne możliwości regazyfikacyjne (Belweder postuluje budowę trzeciego zbiornika zwiększającego przepustowość obiektu z 5 do 7,5 mld m3 rocznie, przewidzianą jako opcję),
  5. rozbudowę istniejących i nowych połączeń gazowych w ramach Grupy Wyszehradzkiej w celu budowy regionalnego rynku gazu.
  6. Kontynuację prac na rzecz zróżnicowania źródeł dostaw ropy naftowej, w tym komercyjnej realizacji projektu dotyczącego importu surowca z rejonu Morza Kaspijskiego (chodzi szczególnie o ropociąg Odessa-Brody Gdańsk, Belweder próbuje wskrzesić ten przekreślony politycznie projekt),
  7. wsparcie dla uruchomienia przemysłowego wydobycia ropy naftowej ze złóż niekonwencjonalnych w Polsce (po gazie łupkowym Strategia wspomina o ropie łupkowej, która często towarzyszy złożom gazu niekonwencjonalnego).
  8. modernizację systemu magazynowania, przesyłu i dystrybucji ropy naftowej i paliw w kraju
  9. planowane polepszenie parametrów terminalu naftowego (jak w przypadku gazoportu, zwiększenie mocy).

Zdaniem autorów dokumentu „istotna jest przebudowa sektora wytwarzania energii elektrycznej, z uwzględnieniem priorytetu, jakim jest wykorzystanie krajowych złóż nośników energii pierwotnej (węgiel kamienny, brunatny i gaz,w tym ze złóż niekonwencjonalnych) oraz energetyki jądrowej. W tym celu koniecznym jest zapewnienie wsparcia państwa dla długoterminowych, kapitałochłonnych inwestycji w nowe moce w elektroenergetyce”.

Jest to deklaracja poparcia dla inwestycji w energetykę konwencjonalną oraz utrzymania dofinansowania do inwestycji jak Elektrownia Opole. Priorytetem ma być wykorzystanie dominujących w Polsce złóż a nie np. transformacja energetyczna jak Energiewende w Niemczech.

– Bezpieczeństwo państwa wymaga międzyresortowej koordynacji, z uwzględnieniem podziału kompetencji w Radzie Ministrów w zakresie polityki energetycznej oraz zapewnienia wpływu państwa na jej realizację przez przedsiębiorstwa energetyczne, co umożliwi szybką i skuteczną reakcję w przypadku pojawienia się zagrożeń na rynkach energetycznych – czytamy w dokumencie. Jest to apel o skoordynowanie pracy ministerstw współodpowiedzialnych za energetykę, między którymi rozrzucono określone kompetencje w sektorze: ministerstwa gospodarki, środowiska, skarbu, finansów i spraw zagranicznych. Fundamentem koordynacji mógłby być pełnomocnik rządu do spraw energetyki a, według mnie, najlepiej ministerstwo energetyki, być może utworzone na bazie ministerstwa gospodarki. – Za realizację są odpowiedzialni ministrowie, urzędy centralne, wojewodowie, samorząd i inne podmioty zależnie od zagadnienia – jest napisane dalej. Jeżeli odpowiedzialność za wdrożenie strategii będzie rozproszona, to skutki będą tak opłakane jak reformy polskiej energetyki będące obiektem sporów międzyresortowych na czele z prawem geologicznym i górniczym dla sektora łupkowego.

– Konieczne jest zachowanie przez państwo kontroli nad kluczową infrastrukturą sektora paliwowo-energetycznego oraz rozszerzenie nadzoru i kontroli nad bogactwem zasobów geologicznych państwa – piszą twórcy Strategii. To sprzeciw wobec prywatyzacji strategicznych spółek energetycznych jak brany pod uwagę w tym zakresie Lotos.

Belweder opowiada się za obroną energetyki konwencjonalnej, własności państwa w sektorze i ambitnego, choć drogiego programu dywersyfikacyjnego. Strategia przypomina o tym, że bezpieczeństwo energetyczne kosztuje a jego realizacja wymaga zdecydowanych, trudnych posunięć. Jest podstawą do obrony takiej linii we wszelkich dyskusjach na temat polskiej energetyki.

Treści nowej Strategii Bezpieczeństwa Narodowego Rzeczypospolitej Polskiej „będą rozwijane w Polityczno-Strategicznej Dyrektywie Obronnej Rzeczypospolitej Polskiej oraz Strategii Rozwoju Systemu Bezpieczeństwa Narodowego Rzeczypospolitej Polskiej, realizującej długo- i średniookresową strategię rozwoju kraju”. Czas pokaże, jak przebiegnie realizacja postulatów Strategii.

Najnowsze artykuły