Jakóbik: Gazprom zabija jeden projekt chiński drugim

10 listopada 2014, 07:00 Energetyka

KOMENTARZ

Gazociąg Ałtaj/Siła Syberii 2. Grafika: Gazprom.

Wojciech Jakóbik

Redaktor naczelny BiznesAlert.pl

Dziewiątego października 2014 roku dyrektorzy rosyjskiego Gazpromu i chińskiego CNPC podpisali umowę ramową na dostawy przy użyciu Gazociągu Ałtaj mającego w przyszłości doprowadzać gaz do Państwa Środka ze złóż obecnie przeznaczonych na eksport do Europy. – W perspektywie średnioterminowej dzięki Ałtajowi nasz eksport do Chin może przewyższyć sprzedaż w Europie – chwalił się Aleksiej Miller, szef rosyjskiego giganta energetycznego.

Ramowa umowa gazowa opiewa na 30 mld m3 rocznie przez 30 lat. Nieustalona pozostaje cena dostaw. Memorandum o porozumieniu zakłada budowę rury od złóż jamalskich Urengoj przez Tomsk i Nowosybirsk na terytorium chińskie czyli tzw. zachodni szlak. Jak podaje Miller, Ałtaj został zdefiniowany jako priorytetowy projekt współpracy gazowej Chin i Rosji. Dokumenty zostały podpisane w pakiecie 17 kontraktów przy obecności prezydentów Władimira Putina i Xi Jinpinga w Pekinie. Rosjanie przekonują, że po budowie dwóch dodatkowych nitek, gazociąg mógłby osiągnąć przepustowość do 100 mld m3.

Gazociąg Ałtaj pozwoliłby rzeczywiście na słanie gazu odbieranego obecnie przez Europejczyków do Państwa Środka. Taka możliwość poprawiłaby znacznie pozycję negocjacyjną Gazpromu i pogorszyła pozycję jego klientów na Starym Kontynencie. Rosjanie już wieszczą rychłe uniezależnienie od coraz bardziej kapryśnych Europejczyków ale do realizacji tego celu jest nadal długa droga. Dlaczego?

  1. Negocjacje w sprawie nowych dostaw nie skończyły się. Ramowa umowa gazowa będzie przedmiotem dalszych negocjacji, także odnośnie ceny. Rosja nie otrzyma oferty lepszej, niż w przypadku gazociągu Siła Syberii (wschodni szlak z wschodniosyberyjskich złóż do Państwa Środka), bo byłoby to niezgodne z interesami Chin. Cena dostaw w wysokości 350 dolarów za 1000 m3 jest porównywalna z ofertą dla Europejczyków i nie zrekompensuje Rosjanom wydatków na infrastrukturę Ałtaju, podobnie jak w przypadku Siły Syberii. Warunki umowy gazowej dla wschodniego szlaku negocjowano 10 lat. Zobaczymy jak długo będzie negocjowany kontrakt dla szlaku zachodniego.
  2. Memorandum o porozumieniu w sprawie budowy Gazociągu Ałtaj to nie zgoda na budowę. To dokument polityczny wyrażający wolę realizacji projektu przez strony. Dlatego brakuje informacji o terminie zakończenia inwestycji.
  3. Ałtaj ma być nowym priorytetem współpracy chińsko-rosyjskiej w sektorze gazowym. Na znaczeniu tracą zatem wspomniana Siła Syberii i projekt Władywostok LNG, który miał zapewnić dostawy gazu skroplonego do Państwa Środka. Oba borykają się z problemami z finansowaniem. Pierwszy, bo Chińczycy nie dostarczyli obiecanych przedpłat. Drugi ze względu na sankcje zachodnie, które odcinają Gazprom od rynków kapitałowych, przez co Władywostok LNG jest zawieszony.

Rosjanie nie rozpoczęli na dobre dwóch projektów, a podpisują umowę dotyczącą trzeciego, dlatego są podstawy aby przypuszczać, że podobnie jak wcześniejsza, także ta umowa z CNPC ma charakter propagandowy. Umowa w sprawie dostaw Gazociągiem Ałtaj jest kolejnym krokiem na drodze do uzależnienia Rosji od Chin. Ze względu na sankcje, Gazprom musi szukać finansowania projektów chińskich w bankach Państwa Środka. Tych jednak póki co nie znajduje.

Ponadto zgodnie z umową dotyczącą Siły Syberii Gazprom-CNPC rosyjska firma miała otrzymać 25 mld dolarów przedpłaty za dostawy gazu ziemnego gazociągiem. Jednakże podczas konferencji prasowej poświęconej Ałtajowi Aleksiej Miller zapowiedział, że jego firma nie oczekuje od Chińczyków przedpłat, które pomogłyby sfinansować rurę. Według niego był to jedynie element gry w ramach negocjacji cenowych, który stracił ważność po wynegocjowaniu ostatecznej ceny, co należy znów wspomnieć, dla Rosjan niekorzystnej. Najbardziej przykra z możliwości dla Rosjan zakłada, że Rosjanie zrezygnowali z przedpłat dla Siły Syberii aby uzyskać zgodę na porozumienia dotyczące Ałtaju.

Więcej o Sile Syberii: Gazprom dalej na łasce Chińczyków

Oficjalnie budowa Siły Syberii ruszyła pierwszego września. Pierwotny termin realizacji inwestycji w 2018 roku został jednak przesunięty na 2020 rok i niekoniecznie jest to ostatnie opóźnienie, ze względu na wspomniane problemy. Nadanie priorytetu Gazociągowi Ałtaj może ostatecznie dobić Siłę Syberii, której brakuje finansowania i wsparcia po stronie Pekinu.

Rosjanie zabijają jeden chiński projekt drugim, gazowy zwrot do Azji pozostaje niezrealizowany, a korzyści jakie odnoszą oni z porozumień z Chińczykami można mierzyć co najwyżej w ilości pochwalnych lub alarmistycznych nagłówków na temat kolejnej umowy stulecia w zachodnich mediach.