KOMENTARZ
Wojciech Jakóbik,
redaktor naczelny BiznesAlert.pl, ekspert Instytutu Jagiellońskiego
Porozumienie zarządu PKP Cargo ze związkami zawodowymi to haracz, który spółka musiała zapłacić, aby plany jej prywatyzacji nie legły w gruzach. Krytycy ustąpienia pod groźbą strajku muszą pamiętać o specyfice branży kolejowej. W całej Europie należy ona do najbardziej uzwiązkowionych. Szefostwo żadnej spółki kolejowej w UE nie podejmuje strategicznych decyzji bez pertraktacji ze związkami. Sukces zaś polega nie na przeforsowaniu projektów wbrew zdaniu załogi, lecz na znalezieniu kompromisu.
Przypomina on oczywiście stąpanie po cienkiej równoważni. Po jednej stronie ciąży kondycja finansowa spółki, po drugiej – roszczenia związkowców. Przechył w którąkolwiek grozi katastrofą. W przypadku PKP Cargo stawka była bardzo wysoka: przyszłość spółki i jej zdolność do stawienia czoła silnej, europejskiej konkurencji. Bez szybkiego wejścia przewoźnika na giełdę będzie to niemożliwe. Dzięki porozumieniu ze związkami spółka jest już na to gotowa.
(Komentarz ukazał się w dzisiejszym „Pulsie Biznesu”)