icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Jakóbik: O zapewnieniach potęgujących niepewność

KOMENTARZ

Wojciech Jakóbik

Redaktor naczelny BiznesAlert.pl i ekspert Instytutu Jagiellońskiego

W sektorze strategicznym milczenie jest złotem. Dlatego krytykowałem byłego prezesa Polskiej Grupy Energetycznej Krzysztofa Kiliana za to, że udzielał obficie wypowiedzi medialnych, w których uderzał w plany energetyczne rządu i pokazywał słabe strony projektu Elektrowni Opole. Niedawno stracił on stanowisko, a p.o. prezesa PGE został Piotr Szymanek. Pierwsze co zrobił, to udał się do mediów, by przekonywać, że projektowi opolskiemu nic nie zagraża.

Szymanek w niezbyt wiarygodny sposób zaprezentował opinię na temat Opola o sto osiemdziesiąt stopni różną od tego, co mówił na jego temat Kilian. Stwierdził, że wydaje mu się, iż „projekt jest na dobrej drodze”. W ten sposób wysłał niejasny komunikat. Czy ta wypowiedź świadczy o tym, że świeżo upieczony p.o. prezesa PGE zmobilizował aparat polityczny do usunięcia problemów Opola, o których mówił były szef spółki? A może to aparat polityczny skłonił Szymanka do przemilczenia faktów i złamania narzekań Kiliana pozytywnym komunikatem?

Niezależnie od tego jaka jest prawda, wspomniana wypowiedź, która w intencji doradców obecnego zarządcy PGE miała zapewnić branżę o tym, że Opole jest bezpieczne, wywołała jedynie dodatkową niepewność. Jeżeli można chwalić cokolwiek w „chodzeniu do mediów” Krzysztofa Kiliana, to konsekwencję z jaką punktował problemy i prezentował pomysły na ich przezwyciężenie. Szymanek „poszedł do mediów” zupełnie niepotrzebnie. Jeżeli to skutek rad z jego otoczenia, to powinien jak najszybciej zmienić doradców.

KOMENTARZ

Wojciech Jakóbik

Redaktor naczelny BiznesAlert.pl i ekspert Instytutu Jagiellońskiego

W sektorze strategicznym milczenie jest złotem. Dlatego krytykowałem byłego prezesa Polskiej Grupy Energetycznej Krzysztofa Kiliana za to, że udzielał obficie wypowiedzi medialnych, w których uderzał w plany energetyczne rządu i pokazywał słabe strony projektu Elektrowni Opole. Niedawno stracił on stanowisko, a p.o. prezesa PGE został Piotr Szymanek. Pierwsze co zrobił, to udał się do mediów, by przekonywać, że projektowi opolskiemu nic nie zagraża.

Szymanek w niezbyt wiarygodny sposób zaprezentował opinię na temat Opola o sto osiemdziesiąt stopni różną od tego, co mówił na jego temat Kilian. Stwierdził, że wydaje mu się, iż „projekt jest na dobrej drodze”. W ten sposób wysłał niejasny komunikat. Czy ta wypowiedź świadczy o tym, że świeżo upieczony p.o. prezesa PGE zmobilizował aparat polityczny do usunięcia problemów Opola, o których mówił były szef spółki? A może to aparat polityczny skłonił Szymanka do przemilczenia faktów i złamania narzekań Kiliana pozytywnym komunikatem?

Niezależnie od tego jaka jest prawda, wspomniana wypowiedź, która w intencji doradców obecnego zarządcy PGE miała zapewnić branżę o tym, że Opole jest bezpieczne, wywołała jedynie dodatkową niepewność. Jeżeli można chwalić cokolwiek w „chodzeniu do mediów” Krzysztofa Kiliana, to konsekwencję z jaką punktował problemy i prezentował pomysły na ich przezwyciężenie. Szymanek „poszedł do mediów” zupełnie niepotrzebnie. Jeżeli to skutek rad z jego otoczenia, to powinien jak najszybciej zmienić doradców.

Najnowsze artykuły