ROZMOWA
Prof. Mariusz Orion Jędrysek
Prawo i Sprawiedliwość
b. Główny Geolog Kraju
Czemu minister środowiska Marcin Korolec stracił stanowisko?
Nie sądzę by przyczyną odwołania Korolca był program łupkowy bo jeśli tak to znaczy, że Korolec i zapewne jego zastępca i główny geolog kraju Piotr Wożniak byliby ofiarnymi kozłami. Ta sprawa została w 90% zawalona w latach 2009-11. To Donald Tusk odpowiada za obecną złą sytuację w sektorze. Pytanie czy zostanie powołany w końcu silny pełnomocnik do spraw gazu łupkowego wspierany przez silny merytoryczny organ państwa jakim powinna być służba geologiczna. Poza tym polska pozycja może się pogorszyć.
Dlaczego?
Korolec jest przewodniczącym COP 19, dlatego zostały wykonane ruchy pozorowane z mianowaniem go na pełnomocnika. To mi przypomina ruch AWS, kiedy premier Buzek odwołał profesora Szyszko w 1999 r tuż przed COP któremu miał przewodniczyć. To samo zrobił Tusk nagle odwołując Min Nowickiego kilka lat temu gdty ten był na COP w Kopenhadze. To bardzo osłabiało pozycję negocjacyjną Polski – za każdym razem – teraz też. Sytuacja chyba powtarza – dodaje specjalista a przecież wiemy, że Zarówno Buzek jak i Tusk dokonali fatalnych ustępstw, kosztem polskiej gospodarki surowcowo-energetycznej w zakresie redukcji emisji CO2. Zmiany w rządzie mają moim zdaniem przede wszystkim przykryć afery korupcyjne w tym makabryczne błędy w polityce geologicznej (surowcowej) a nie rozwiązać jakieś problemy Polski.
Jakie błędy?
Na początku nie było wiadomo czy gaz łupkowy jest w Polsce. W 2007 r była strategia. Powołane organy, projekty nowych ustaw itd – ale zmienił się rząd i sprzedano koncesje bez kontroli także nad handlem nimi. Polska pogrąża się w tym kryzysie. Całe południe kraju zostało pokryte koncesjami na metale wydanymi firmom obcym. A teraz pojawiła się jeszcze sprawa LOTOSU.
Może nam Pan ją przybliżyć?
– LOTOS oddał 49% odkrytego złoża gazu na Morzu Bałtyckim za niemal bezcen. Połowa inwestycji wartej blisko miliard dolarów, została oddana za inwestycję wartą około 15 milionów dolarów. Należy tutaj liczyć przecież jeszcze wartość złoża – netto nie mniej niż 2 mld dolarów. Została powołana spółka komandytowa, w której może zostać ukryty inwestor – nie wiemy więcna 100 % czy nie ma jeszcze kogoś w tym poza Lotos i CalEnergy. Z konstrukcji spółki wnioskuję, że LOTOS ponosi nadal niemal całą odpowiedzialność za to co będzie działo się na tamtejszych odwiertach. Gdyby wydarzył się wypadek jak wyciek w Zatoce Meksykańskiej, za wszystko zapłacimy my bo Lotos to spółka Skarbu Państwa –wylicza naukowiec. Minister Środowiska nie ma nic do tego – choć powołanie kompetentnego organu Państwa, jakiego projekt ustawy przygotowałem w rządzie PiS w 2007, i ponowiłem jako poseł w 2011 r) w pewnością takim fatalnym posunięciom by zapobiegł. Albo się mylę, albo LOTOS wykazuje złą wolę lub brak kompetencji. Będę mówił o tym w TV Trwam (18:15 – 19:40) i w Radiu Maryja (18:15 – 19:40 oraz 21:30 – 23:30) w „Rozmowach Niedokończonych”. Serdecznie zapraszam do słuchania.
Jest Pan profesorem, czy po zmianach w resortach naukowych spodziewa się Pan poprawy sytuacji?
Niech za odpowiedź posłuży moje wystąpienie w Sejmie sprzed ponad miesiąca – użyłem eufemistycznego określenia serwilizm polityczny w odniesieniu do polityki finansowania dużych projektów naukowych. Może sprawni dziennikarze się tym zainteresują. Temat niezmiernie interesujący bo w nauce nigdy nie było tak dużo pieniędzy i tak wielkiego ich marnotawstwa – że nie wiadomo o co chodzi. Niekompetencję?